Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

stypendium_jerzmanowskich


Ponad 5 000 zł wylicytowali organizatorzy zorganizowanej w maju br. aukcji, z której dochód jest przekazywany na rzecz Stypendium Edukacyjnego dla uzdolnionej młodzieży z Prokocimia. Reprezentująca kapitułę Stypendium Teresa Grzybowska, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury im. K. I. Gałczyńskiego wyjaśnia, że to główne źródło pozyskiwania środków na przyznawane co roku stypendia wręczane uzdolnionej młodzieży od 2011 r.

Pomysł

Zapytana o genezę projektu moja rozmówczyni tłumaczy: – Jest to stypendium, na którego środki są zbierane przez społeczność prokocimską. Co istotne, nosi ono imię Anny i Erazma Jerzmanowskich. Przyznającej stypendia Kapitule, w skład której wchodzą: parafia Matki Bożej Dobrej Rady, O. Augustianie, Rada Dzielnicy XII, MDK i Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia im. Erazma i Anny Jerzmanowskich, bardzo zależy na kultywowaniu i  upamiętnianiu Erazma Jerzmanowskiego.
Dyrektor Teresa Grzybowska przypomina, że był to człowiek, który nie tylko wierzył w pozytywistyczne ideały, ale je świadomie wcielał w życie. – Dla Erazma Jerzmanowskiego kwestia edukacji była bardzo ważna – podkreśla i wyjaśnia: – On sam czynił starania, żeby wiejskie dzieci z Prokocimia mogły się uczyć, fundował im stypendia, a najzdolniejszych wysyłał do szkół, aby mogły zdobyć wykształcenie, które, miał taką nadzieję, zostanie spożytkowane dla dobra społeczeństwa.
Pomysłodawcą stypendium był augustianin, o. Jan Emil Biernat oraz radna miasta i Dzielnicy XII Grażyna Fijałkowska. Jak wspomina moja rozmówczyni, o. Jan był osobą, która integrowała lokalną społeczność. Wspomagał i Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia, i MDK, i KS Prokocim. Współpracował też z Radą Dzielnicy XII i angażował się w realizację lokalnych projektów na rzecz Prokocimia. – Podczas jednego z wielu spotkań, które sam inicjował, ojciec Jan  wrzucił pomysł stypendium, a ja  z racji tego, że pracujemy z dziećmi i z  młodzieżą, podchwyciłam temat – opowiada dyrektor Grzybowska.

Aukcja

stypendium_jerzmanowskich_02Fundusze na stypendium są pozyskiwane w trakcie organizowanej co roku aukcji prac plastycznych, na które przekazują swe dzieła zarówno znani twórcy, jak również uczestnicy warsztatów plastycznych prowadzonych przez MDK. Pod kierunkiem prowadzących zajęcia plastyczne pań: Joanna Żmudy, Marii Guzik i Lidii Muchy dzieci przygotowują prace, które są wystawiane na aukcji. I pomimo, iż nie są one drogie (ich cena rozpoczyna się od 20 zł), to dzięki temu, że jest ich wiele, kwoty pozyskane z ich sprzedaży są znaczne.
Na aukcję co roku przeznaczają swe prace tacy twórcy, jak np. prof. Stefan Dousa, rzeźbiarz Tomasz Pałka, rzeźbiarka Małgorzata Swolkień, malarka Łucja Kłańska-Kanarek czy malująca od lat Grażyna Fijałkowska. Teresa Grzybowska podkreśla: – Grażyna Fijałkowska nie tylko przekazuje swoje obrazy na ten cel, ale przede wszystkim pozyskuje prace twórców. Jest w tym tak konsekwentna i tak przekonująca, że można być pewnym, iż na aukcji nie zabraknie cennych, wartych zakupu prac.

Beneficjenci

stypendium_jerzmanowskich_04Stypendia mogą otrzymać gimnazjaliści i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy mieszkają w Prokocimiu. Bardzo ważnym, podstawowym kryterium są ich wyniki w nauce, a ponadto zaangażowanie w prace na rzecz społeczności lokalnej i działalność charytatywna. Istotne, chociaż nie najważniejsze, są sukcesy osiągane w konkursach i olimpiadach. W tym roku zostało złożonych 8 wniosków o stypendia, które będą w sposób uroczysty wręczone w czasie czerwcowych Dni Prokocimia.
Gdy pytam, dlaczego warto się angażować w taki projekt, dlaczego należy go wspierać, dyrektor Grzybowska wyjaśnia: – Mówi się, że trzeba całej wioski, żeby wychować jednego człowieka. Dla mnie, nauczyciela to jest sprawa oczywista, że należy wspierać młode talenty, wspierać osoby, które równocześnie wykazują się prospołecznymi postawami. Myślę, że jeśli takich ludzi będzie przybywać, to nasze społeczeństwo będzie zyskiwało obywatelski charakter. A ponadto w dzisiejszym świecie, w którym brakuje autorytetów, tacy bohaterowie, jak Jerzmanowski aż proszą się o przypomnienie i upowszechnienie.

Maria Fortuna-Sudor
Fot. archiwum MDK im. K.I. Gałczyńskiego

stypendium_jerzmanowskich_03


Od redaktora:

Wydaje mi się, że idea Stypendium Edukacyjnego dla młodych talentów z Prokocimia jest zdecydowanie bliższa ideałów Erazma Jerzmanowskiego, wielkiego fundatora polskiego Nobla, czyli reaktywowanej Nagrody im. Erazma i Anny Jerzmanowskich, wręczanej corocznie ma Wawelu. Kapituła tej drugiej, mimo że umocowana przy Polskiej Akademii Umiejętności, została zdominowana przez aktualnego fundatora Nagrody w wysokości 100 tys. zł, czyli władze Sejmiku Województwa Małopolskiego sprawowanej przez PO-PSL. Stąd moim zdaniem coraz więcej laureatów nominowanych po linii znajomości partyjnej, a na pewno poprawności politycznej. Jest plejada wielu polskich odkrywców, literatów, naukowców i społeczników – którzy być może uzyskaliby uznanie w oczach Patrona, który w swoim testamencie postawił konkretne warunki. Wygląda na to, jakby o nich zupełnie zapomniano albo opacznie interpretowano. Przypomnę, że przedwojennymi laureatami byli m.in. kardynał Adama Sapieha, Henryk Sienkiewicz czy Ignacy Paderewski. Czy współczesna Kapituła zauważy kiedyś Elżbietę Cherezińską, autorkę arcypolskich powieści historycznych, Ewę Błaszczyk z heroiczną z fundacją Akogo czy polskich wynalazców metody produkcji rewolucyjnego grafenu?
Może Kapituła polskiego Nobla przekaże corocznie 5% nagrody, czyli 5 tys. zł, aby oprócz charytatywnej aukcji sztuki na rzecz Stypendium dodać jeszcze stałą dotację. Byłby to z pewnością gest na miarę Erazma Jerzmanowskiego.

Jarosław Kajdański

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

* Copy This Password *

* Type Or Paste Password Here *