Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

tuchowska17 sierpnia w garażu przy ul. Tuchowskiej odbyło się spotkanie mieszkańców z radnym miasta Józefem ­Jałochą. Radny zapoznał mieszkańców z planami Urzędu Miasta Krakowa, które dotyczą miejscowych planów dla ulicy Tuchowskiej i najbliższego otoczenia.


Zgromadzeni nie kryli oburzenia, kiedy usłyszeli co próbuje zgotować im UMK. Zdecydowana większość wyraziła chęć włączenia się w działanie, które będzie miało na celu zablokowanie rozbudowy ul. Tuchowskiej, budowy ul. Nowej Walerego Sławka i nowych budynków wielorodzinnych. Zebrani postanowili pisać maile do radnych z Komisji Planowania Przestrzennego, wyrażające ich zdanie oraz licznie zjawić się w poniedziałek 29 sierpnia na Komisji Planowania.
Taki wpis informacyjny pojawił się na stronie Parku Rzecznego Drwinki. Mieszkańcy zaczęli wysyłać maile do radnych miasta następującej treści:

„Szanowni Państwo Radni,
Zwracam się z prośbą o podjęcie decyzji w sprawie zaopiniowania Projektu Planu Zagospodarowania Przestrzennego okolic ul. Tuchowska, Cechowa, Łużycka, z uwzględnieniem prawa własności właścicieli mieszkających w tej okolicy do nieruchomości, oraz prawa do życia w przyjaznym środowisku. Przedstawiony przez Prezydenta Miasta Krakowa projekt Planu Zagospodarowania jest w części zapisów niezgodny z zapisami Studium, co w sposób bezpośredni stanowi pretekst (ale też i podstawę) do jego podważenia. Czy o to chodzi stronie Prezydenta? Czy chodzi o to, aby odsunąć jego obowiązywanie w czasie, aby deweloperzy mogli zdążyć zabudować te okolice? W projekcie Planu pojawia się wjazd od strony ul. Cechowej do planowanej ul. Nowej Walerego Sławka zaproponowanej jako czteropasmowa, której budowie od 25 lat sprzeciwiają się mieszkańcy. Pojawia się również projekt poszerzenia ul. Tuchowskiej do 11 metrów, w wyniku czego właściciele wielu posesji zostaną pozbawieni ścian szczytowych domów, bo tak biegnie linia wyznaczająca krawędź drogi. Ci ludzie zostaną pozbawieni dorobku własnego lub poprzednich pokoleń. Jeśli doszłoby do wyburzeń, wiązałoby się to z koniecznością wyprowadzek. Dla wielu może nie być alternatywy – nie stać by ich było na kupno nowych domów czy mieszkań. Dla firm deweloperskich alternatywy są – mogą, ale nie muszą kupować tutaj działek i budować na tym terenie. Urzędnicy, którzy powinni działać na korzyść obywatela i w jego imieniu, nie słuchają tego, co mówią ludzie, którzy tu żyją i chcą jeszcze żyć. Proszę o stosowanie prawa, a nie jego nadużywanie. Jeśli argumentem jest rozwiązanie dotychczas istniejących problemów komunikacyjnych, to te propozycje są nietrafione. I ze społecznego, i z finansowego punktu widzenia. W pierwszej kolejności należy wyegzekwować od firm zobowiązania zawarte w umowach, jak np otwarcie ul. Kordiana na ulicę Cechową, a tymczasem wydaje się nowe zezwolenia na inwestycje, które w ogóle nie powinny powstać ze względów formalno-prawnych. Zagęszczenie zabudowy, proponowane w kontestowanym Projekcie, spowoduje spotęgowanie problemów komunikacyjnych. Zadaję sobie pytanie, czy osoby, które zajmowały się zmianami i przygotowaniem Projektu, zadały sobie trud obejrzenia, jak przedmiotowy obszar wygląda w rzeczywistości. Sądząc po proponowanych zmianach mam wrażenie, że nie. Głosu w moim imieniu udzielam Radnemu Panu ­Józefowi Jałosze. Z poważaniem”.

W dn. 24 sierpnia w sali katechetycznej przy kościele w Piaskach Wielkich odbyło się drugie spotkanie, równie burzliwe. Powtórzono informacje, że w planach miasta jest poszerzenie ulicy Łużyckiej do 14 metrów, ulicy Cechowej do 15 metrów, ulicy Tuchowskiej do 11 metrów. Absurdalność takich zamierzeń wykazałaby każdy wizja lokalna w terenie. Ale planiści zakładają, że inwestycje będą wykonane procedurą ZRID (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej), która stawia dobro publiczne, jakim jest budowa drogi, nad prawem własności.
Jednocześnie powrócono do historycznych planów budowy ulicy Nowej Walerego Sławka, która miałaby łączyć ulicę Kamieńskiego z ul. Cechową. Miałaby to być droga wielopasmowa o szerokości ok. 48 metrów (z chodnikami). Na to konto miasto od wielu lat blokuje prywatne działki m.in. na Woli Duchackiej. Rada Dzielnicy XI w swoich uchwałach i pismach podtrzymywała negatywne opinie o tych planach, podając m.in. fakt przebiegu Nowej Sławka w okolicy Parku Duchackiego.
W międzyczasie z porządku obrad Komisji Planowania RMK z 29 sierpnia zdjęto punkt o procedowaniu miejscowych planów dla ww. ulic w Piaskach Wielkich. Jednocześnie przewodniczący tej Komisji Grzegorz Stawowy w odpowiedzi dla jednej z osób protestujących udzielił następującej informacji:

„Szanowna Pani,

dziękuję za maila. Nie chcę zajmować zbyt dużo czasu, więc od razu przejdę do meritum sprawy: 1. Nie rozumiem czemu miało służyć spotkanie z mieszkańcami zorganizowane przy ul. Tuchowskiej! To co Państwu pokazano, czyli wstępny projekt planu miejscowego nie został zaakceptowany przez Radnych Miasta z Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. 2. Prace urzędników nad takimi rozwiązaniami zostały wstrzymane, a ich efekty odesłane do poprawki. 3. Osobiście zgłosiłem kilkanaście uwag do tego wstępnego projektu. Nie będę ich opisywał, ponieważ czekam na kolejną wersję projektu, który ma je uwzględniać. 4. Przedstawione przez Radnych uwagi diametralnie zmieniają zapisy tego dokumentu. 5. Dopiero po wprowadzeniu zmian, które uczynią ten wstępny projekt w miarę realny, powinno dojść do spotkania. Tymczasem zostali Państwo wprowadzeni w błąd poprzez prezentację nieaktualnych rozwiązań.
Z poważaniem, Grzegorz Stawowy Przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Krakowa”.

* * *

Prawdopodobnie reakcje mieszkańców oraz publikacje w mediach skłoniły urzędników do przełożenia terminu prezentacji projektów. Czy to są plany miejscowe dla mieszkańców Piasków Wielkich, czy raczej dla tych, którzy chcą przez Piaski jak najszybciej przejechać tranzytem? A także dla nowych mieszkańców, których w tej rejony, przy nowych drogach, wprowadzą deweloperzy. To że można zrobić wszystko, pokazał przypadek oprotestowanej inwestycji przy ul. Tuchowskiej 7.
Oczekiwana od dawna i zapowiadana zmiana prawa ma ukrócić wydawanie tzw. wuzetek (Warunków Zabudowy i Zagospodarowania Terenu), zgody i pozwolenia mają być zgodne ze studium i z miejscowymi planami. Jak na razie trwa wolna amerykanka, na której korzystają deweloperzy, którzy w rezultacie kształtują ład (a raczej bezład) urbanistyczno-architektoniczny naszego miasta. A planiści wciąż powracają do tematów sprzed lat, bo taka jest ich praca.

Tekst i fot. Jarosław Kajdański

Post scriptum:
W  poniedziałek 12 września odbyło się posiedzenie Komisji Infrastruktury RMK, gdzie przedstawiono informację ZIKiT-u o przygotowaniu do remontu (a nie modernizacji, w tym poszerzenia) ulicy Cechowej. Ma to być naprawa nakładkowa, koszt ok. 2 mln zł. Radni i mieszkańcy przedstawili katastrofalny stan tej ulicy oraz historię starań mieszkańców Piasków Wielkich o jej remont.

tuchowska1

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

* Copy This Password *

* Type Or Paste Password Here *