Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

 

 

 

 

Muzyka jest dostępna dziś na wyciągniecie ręki. Wystarczą smartfon i połączenie z internetem i mamy dostęp do tysięcy, a nawet milionów utworów. Mimo to wciąż ciągnie nas do słuchania muzyki na żywo, na koncertach, w filharmonii. Jest także jedno miejsce, gdzie od wieków muzyka pełni szczególną rolę, bo „towarzyszy spotkaniu z Kimś najważniejszym”. W ten sposób swoją posługę postrzega MICHAŁ NIEMIEC, organista z parafii Matki Bożej Saletyńskiej na os. Cegielniana. Na co dzień pracuje jako katecheta w IV LO im. Tadeusza Kościuszki.

Muzyka towarzyszyła Michałowi od najmłodszych lat. Pierwsze umiejętności nabył w Szkole Muzycznej I stopnia w Ropczycach, skąd pochodzi. Dalsze wykształcenie w kierunku muzycznym (oprócz ukończonej teologii w Krakowie) to Diecezjalne Studium Organistowskie w Tarnowie i studia podyplomowe z muzykoterapii na krakowskiej Akademii Muzycznej. Pełnię umiejętności wokalnych i muzycznych Michała Niemca możemy usłyszeć w utworach zgromadzonych na czterech płytach wydanych w ciągu ostatnich pięciu lat.

Doświadczenie wiary

Jak to się stało, że organistę z Krakowa możemy usłyszeć na Youtube? W 2016 roku, kiedy Kościół Katolicki obchodził Nadzwyczajny Rok Święty Miłosierdzia Bożego, na prośbę o. Andrzeja Kukły, redemptorysty, Michał napisał utwór promujący przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w duszpasterstwach prowadzonych przez zakonników. Utwór ten znalazł się także w pierwszej trójce utworów rozpatrywanych w Watykanie na oficjalny Hymn ŚDM w 2016 roku. Choć ostatecznie wybrano inny, pieśń Michała pozostała Hymnem Redemptorystów na ŚDM. Ten fakt dodał krakowskiemu organiście wiary we własne siły. Przyszedł czas na kolejne utwory, które złożyły się na pierwszą płytę zatytułowaną „Kerygmat Miłosiernego, czyli… daj się pokochać!”. Autor przyznaje, że większość utworów narodziło się pod wpływem osobistego doświadczenia wiary. – Na jednym z kursów prowadzonych przez Saletyńską Szkołę Nowej Ewangelizacji, z którą jestem od kilku lat związany, zobaczyłem w sposób nowy całą historię zbawienia. Począwszy od Starego Testamentu, ta historia to wszelkie zabiegi i działania Pana Boga, aby uratować zranionego grzechem człowieka, który wciąż od Niego odchodzi – mówi Michał. I dodaje: – Do tej pory, mimo studiów teologicznych, Stary Testament nie kojarzył mi się z kochającym, miłosiernym Bogiem. Wtedy jednak poznałem te fragmenty, które wprost mówią o Jego radykalnej miłości. Bóg wszystko przygotowywał, aby posłać swojego Syna, żebyśmy mogli odzyskać na nowo życie, i to życie prawdziwe. Gdy świadomie to usłyszałem, zachwyciłem się i zapragnąłem dzielić się tą wiadomością z innymi. Z tamtego doświadczenia narodził się utwór „Nie bój się” złożony prawie w całości z cytatów ze Starego Testamentu i mówiący o szalonej, Bożej miłości do każdego człowieka.

Katharsis

Drugą płytą Michała Niemca są „Gorzkie Żale. Tekst, muzyka i emocje…”, wydana w 2017 r. Książka to spopularyzowane fragmenty pracy podyplomowej, którą Michał obronił w 2015 r. na studiach z muzykoterapii. Pomysł autorskiej aranżacji muzycznej wielkopostnego nabożeństwa narodził się podczas wspólnej modlitwy w parafii. – Zauważyłem, że ludzie uczestniczący w Gorzkich Żalach wychodzą z kościoła przemienieni, nie smutni, ale jakby oczyszczeni. Moje przypuszczenia potwierdziły ankiety, które rozdałem parafianom. Refleksje, które do mnie powróciły, mówiły o wdzięczności i pewnym katharsis, który przeżywali ludzie, śpiewając o Męce Chrystusa – mówi Michał i zauważa: – Zazwyczaj kiedy słyszymy w mediach o morderstwach lub czyichś tragediach, czujemy się przytłoczeni. A tutaj jest na odwrót. Gorzkie Żale dodają sił. Być może dlatego, że pojawia się wdzięczność, że ofiara z życia Chrystusa dokonała się z bezwarunkowej miłości? Tej samej miłości, która tak bardzo wybrzmiewa w „Kerygmacie Miłosiernego” – podsumowuje. Kolejne albumy krakowskiego organisty to „Nieziemscy” (2018) i „Przez Serce do Serca” (2020).

Bohaterowie nie z tej ziemi

Warto wspomnieć, że melodie, które skomponował Michał Niemiec do znanych litanii, otrzymały imprimatur (aprobatę władzy kościelnej) i można je wykonywać publicznie podczas nabożeństw w parafiach. Są to: Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa („Kerygmat Miłosiernego”) i Litania do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej („Przez Serce do Serca”). W twórczości krakowskiego organisty można znaleźć także autorskie teksty modlitw, takie jak „Litania do polskich świętych” (tekst i melodia również otrzymały imprimatur). Ten utwór napisany we współpracy z prof. filologii polskiej Haliną Bursztyńską z okazji obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości to „wisienka na torcie” albumu „Nieziemscy”. – Litania ma charakter edukacyjny, bo modlący się poznaje polskich świętych, a wezwania są napisane w ten sposób, aby poznać, w czym stali się superbohaterami – wyjaśnia autor muzyki. Zapytany o patriotyzm, odpowiada: – Od dziecka mam w sobie poczucie, że mój dom to Polska, że jestem Polakiem. Bycie patriotą oznacza dla mnie, że w swoich codziennych obowiązkach i relacjach z ludźmi jestem uczciwy. To budowanie moich „cegiełek” dla Ojczyzny. Staram się to przekazać szczególnie młodzieży, a litania może być inspiracją. Święci polscy to wielkie osoby, które kochały przede wszystkim Boga, ale też Polskę w sposób właściwy i dzięki temu zdobyły niebo – ostateczną, prawdziwą Ojczyznę człowieka.

Przywilej pomagania ludziom

Studia z muzykoterapii uwrażliwiły mnie na emocje w muzyce, dlatego na co dzień w pracy organisty staram się dostrzegać te emocje w pieśniach i psalmach, które gram. Dzięki temu mogę dopasować odpowiednią melodię i bardziej świadomie przeżywać liturgię. Przy komponowaniu, kiedy czytam tekst, zwracam uwagę na słowa i próbuję odczytać nastrój, jaki panuje w tym tekście. Wtedy rodzi się melodia – opowiada Michał. Dzięki jego muzycznej pasji liturgia w parafii na os. Cegielnianym ożywa. Parafianie doceniają swojego organistę, ale nie we wszystkich parafiach tak jest. Michał, zapytany o wskazówki dla organistów, odpowiada: – Najważniejsze jest nie wpaść w rutynę, która zabija od wewnątrz. Ja na każdą Mszę świętą wybieram pieśń, którą osobiście lubię i która mnie porusza. Kiedy ją gram mimo powtórek (w niedzielę jest przecież kilka Mszy), odczuwam radość, którą mogę przekazać parafianom. Po drugie, nierzadko staram się uświadamiać sobie, w czym tak naprawdę uczestniczę, i że to nie jest przecież zwykłe spotkanie… Traktuję to jako dar, którzy otrzymałem po to, by pomagać ludziom w uczestniczeniu w liturgii nie tylko w tym materialnym wymiarze, ale także w transcendentnym spotkaniu z Kimś najważniejszym, wraz z całym niebem, aniołami i świętymi.

Śpiew jako terapia

Michał przekonuje, że nie tylko dźwięki muzyki wpływają kojąco na duszę i ciało, ale pomocą może być także zwyczajny śpiew. Gdy człowiek zacznie śpiewać, wówczas uwalniają się emocje, które często w codziennym biegu życia są tłumione i głęboko schowane. Dotyczy to również śpiewu podczas Mszy św. i dlatego organista zachęca, aby odważyć się i śpiewać w kościele. Obecnie Michał Niemiec pracuje nad najnowszym albumem pt. „Pewność nadziei. Terapia muzyką nie tylko w żałobie”, którego wydanie zaplanowane jest na 15 października 2021 r. w Światowy Dzień Dziecka Utraconego. – Pieśni żałobne przesycone są nadzieją, ale często podczas pogrzebów nie skupiamy się na ich treści. W życiu często uciekamy od tych trudnych tematów – mówi Michał. – Chciałbym, żeby ludzie na nowo odkryli niezwykłość tych pieśni, a przez to także i nadzieję, której możemy być pewni w Bogu, w tym, że On nas prawdziwie ukochał i w tym, czego dla nas dokonał, czyli męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Już samo śpiewanie o tym ma charakter terapeutyczny – podkreśla.

Utwory Michała Niemca można odsłuchać na autorskim kanale na Youtube oraz na stronie www.niemiecmichal.pl. Wiele z nich może być pomocą w osobistym przeżywaniu wiary (np. „Jesteś moim uciszeniem”), przygotowaniu do spowiedzi („Psalm 51”) lub przynajmniej w chwilowym zatrzymaniu się tu i teraz.

Tekst Małgorzata Kania

Zdjęcia arch. prywatne i Bartosz Kania

Share Button