Od kilku lat cyklicznie powraca temat przyszłości ostatniego zielonego fragmentu Wzgórza Madera, położonego w pobliżu ul. Generała Roi. Ścierają się głosy mieszkańców, którzy chcieliby stworzenia tu parku oraz deweloperów czy Gminy Kraków myślących o wybudowaniu bloków. Kolejną okazją do ożywionej dyskusji jest procedowanie planu zagospodarowania przestrzennego Wola Duchacka Zachód.
Określenie Wzgórze Madera nie jest powszechnie znane; poza mieszkańcami Woli Duchackiej niewiele osób potrafi umiejscowić teren o tej nazwie, a jeszcze mniej zna jego historię. Zacznijmy więc od przedstawienia podstawowych informacji.
Gdzie jest Wzgórze Madera i czemu tak się nazywa?
Wzgórze Madera (261 m n.p.m.) jest częścią Pogórza Wielickiego; znajduje się na terenie Dzielnicy XI Podgórze Duchackie i wznosi się za galerią handlową Bonarka. Jego teren rozciąga się między ulicami Puszkarską (na północy) i Gołaśka (na południu) oraz Turowicza (na zachodzie) i Walerego Sławka oraz Trybuny Ludów (na wschodzie).
Zielony teren sięga wąskim skrawkiem gruntu aż do ulicy Klonowica
Urszula Żuradzka, ówczesna radna Dzielnicy XI pisała w 2019 r. na łamach wydawanego przez samorząd miesięcznika „Kurier”, że jej babcia – Teresa Zalas – opowiadała, że teren ten przez laty zamieszkiwali zwolennicy Józefa Piłsudskiego. Nazwa Madera miała się pojawić
na początku lat 30. ubiegłego wieku, kiedy to marszałek przebywał na wyspie Madera, aby poprawić stan swego zdrowia. Osoby popierające Piłsudskiego, z tęsknoty za nim, dając wyraz swemu oddaniu, nazwały wówczas pagórek Madera.
Inna wersja mówi, że nazwa wzięła się od nazwiska Madera, które nosił jeden z tutejszych mieszkańców.
Nieco historii
Przed laty okolica należała do Łagiewnik i Woli Duchackiej. Ze względu na dostępność terenów i niższe koszty ich pozyskania, łatwość transportu, obecność surowców mineralnych, wielu przedsiębiorców decydowało się na lokowanie w okolicy cegielni, wapienników (pozostałość jednego z nich zachowała się przy niedawno powstałych blokach przy ul. Puszkarskiej), a także składów budowlanych. Eksploatacja gliny i piasku sprawiła, że na przełomie XIX i XX dochodziło do osunięć gruntu, które odsłaniały ludzkie szczątki, pochodzące zapewne z czasów, gdy okolicę nawiedzały epidemie.
W latach 60. minionego wieku na północnych stokach wzgórza, tam gdzie do dziś zachowały się tereny zielone, krakowskie MPO urządziło wysypisko śmieci. Po zakończeniu jego eksploatacji teren został uporządkowany, powstały ogródki działkowe. Odbyło się to wielkim nakładem sił i pieniędzy działkowiczów, którzy zawiązali stowarzyszenie, zawarli z miastem umowy dzierżawy. Gospodarujący tu od wielu lat podkreślają, że gmina nie wydała ani złotówki na zagospodarowanie działek, a prowadzone przed laty ekspertyzy geologiczne jednoznacznie wskazywały, że grunt jest niestabilny, że nie można tu niczego budować.
W 1991 roku powstało 18 dzielnic pomocniczych i Wzgórze Madera w całości znalazło się na terenie Dzielnicy XI Podgórze Duchackie.
W 2006 roku północne stoki Madery zostały częściowo objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego „Bonarka”. Obejmuje on obszar obecnej Galerii Handlowej „Bonarka” (dawniej były tu Zakłady Chemiczne Bonarka) oraz położone na południe od niej tereny zielone, na których znajdują m.in. stawy i ogródki działkowe.
W marcu 2017 r., na mocy tzw. ustawy Lex Szyszko, niestety wycięto brzozy, małe dęby, lipy, jarzębiny, leszczyny i wiele mniejszych drzew, ale zachowało się jeszcze wiele okazów, na których chętnie przysiadują dzięcioł zielony, zięby, sikorki bogatki czy rudziki. Mieszkańcy okolicy opowiadają, że w lecie można tu nadal spotkać wygrzewającego się w słońcu zaskrońca, a w deszczowe dni natknąć się na ropuchę szarą.
Stary dąb, ptaki i ogródki działkowe
Niegdyś zielony w całości teren dziś jest w większości gęsto zabudowany blokami i domami jednorodzinnymi. Nie ma ich jedynie na północnych stokach wzgórza, na południe od ul. Puszkarskiej oraz w okolicach ulic Generała Bolesława Roi i Wspólnej. I właśnie o przyszłości tych zielonych pozostałości od dawna toczą się dyskusje.
Zwolennicy pozostawienia niezabudowanego dotąd skrawka Madery zwracają uwagę na jego walory przyrodnicze. Do już wymienionych walorów okolicy dodają fakt, że na jednej z działek rośnie piękny dąb szypułkowy, którego wiek określany jest na ponad 100 lat i w związku z tym został złożony wniosek o uznanie go za pomnik przyrody. Wiadomo, że drzewo spełnia wszelkie wymogi, by otrzymać to miano, ale nieuregulowane kwestie własnościowe działki, na której rośnie nie pozwalają na dopełnienie formalności.
Dyskusja o przyszłości terenu toczyła się nieopodal ponad stuletniego dębu
W 2019 r. Rada Dzielnicy XI Podgórze Duchackie zawnioskowała do Prezydenta Miasta Krakowa o oznaczenie w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Krakowa działki ewidencyjnej nr 101/3 obręb 47, Podgórze jako teren zieleni parkowej. Również wśród 200 wniosków złożonych przez mieszkańców był postulat zakwalifikowania wspomnianego obszaru jako terenu zieleni parkowej i udostępnienie go do celów dydaktycznych, ze ścieżkami przyrodniczymi omawiającymi walory przyrodnicze obszaru.
Plany zabudowy i stanowisko Dzielnicy XI
Tymczasem w 2021 r. mieszkańców zelektryzowała wiadomość, że Gmina Kraków planuje wybudować na działkach w pobliżu ulic Kotsisa i Gen Roi 5 budynków mieszkalnych wielorodzinnych (260 mieszkań) i jeden usługowy (żłobek, przedszkole oraz filia Biblioteki Kraków). W specjalnej uchwale z lutego 2021 roku Rada Dzielnicy XI wskazała bardzo wiele argumentów przeciw planowanej inwestycji.
Radni przypomnieli, że działki przewidziane pod zabudowę znajdują się według ustaleń Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Krakowa w strefie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i przylegają do strefy planowanego użytku ekologicznego „Staw Bonarka”, którego granice oraz walory przyrodnicze zostały określone w opracowaniu „Kierunki zarządzania terenami zieleni w Krakowie na lata 2019-2030”. Ponadto teren objęty inwestycją został uwzględniony w Powiatowym Programie Zwiększenia Lesistości Miasta Krakowa na lata 2018-2040, jedna z działek w opinii Zarządu Zieleni Miejskiej kwalifikuje się do przekształcenia na teren leśny, a w odległości kilkunastu metrów znajduje się dąb spełniający kryteria uznania go za pomnik przyrody.
W uchwale zwrócono też uwagę, że w świetle opinii Wydziału Kształtowania Środowiska UMK z 16.07.2020 r. planowana inwestycja w zakresie realizacji garażu podziemnego ma potencjalnie negatywny wpływ na stosunki wodne i ekosystem stawu na sąsiednich działkach będących siedliskiem gatunków chronionych. Identyczne obawy wyraził w swojej opinii także Zarząd Zieleni Miejskiej.
Radni napisali też wprost, że presja inwestycyjna prowadząca do zabudowy jest najistotniejszym potencjalnym zagrożeniem oddziałującym na środowisko i stanowi zagrożenie dla występujących na terenie chronionych gatunków roślin i zwierząt. Podkreślili przy tym, że przytoczone przez nich pisma różnych urzędów i jednostek organizacyjnych jednoznacznie wskazują, że inwestycja stanowi zagrożenie dla środowiska, a dopuszczenie zatem realizacji budynków mieszkalnych wielorodzinnych na terenie inwestycji byłoby naruszeniem zasady dobrego sąsiedztwa, skoro w obszarze analizowanym przeważa, a wręcz dominujący jest układ typu budynek mieszkalny jednorodzinny.
Pomysł upadł, bo wykonane badania geologiczne wykazały, że teren jest zanieczyszczony metalami ciężkimi w ilościach znacznie przewyższających normy. Realizacja jakiejkolwiek inwestycji na tym terenie wymagałaby oczyszczenia gruntu.
W maju 2024 r. Rada Dzielnicy XI po raz kolejny wsparła starania mieszkańców o zachowanie enklawy zieleni. Radni podjęli uchwałę, w której zawnioskowali do Prezydenta Miasta Krakowa, by część terenu obecnych ogródków działkowych, która w planie zagospodarowania przestrzennego przewidziana jest jako teren zabudowy wielorodzinnej, została oznaczona jako teren zieleni urządzonej rekreacyjno-sportowej, podobnie jak pozostały obszar.
Mimo to niedawno pojawiła się myśl, by właśnie tu powstały budynki komunalne, których Kraków bardzo potrzebuje.
Petycja mieszkańców
Wobec informacji o złożeniu wniosku jednego z inwestorów o wydanie warunków zabudowy działki między ulicami Wspólną a Generała Roi, na początku 2025 r. po raz kolejny zmobilizowali się mieszkańcy. W mediach społecznościowych ruszyła kampania informacyjna o walorach przyrodniczych i społecznych dotąd niezabudowanych działek, pojawiły się apele o podpisywanie petycji do Prezydenta Miasta Krakowa. Jej twórcy domagają się zachowania tego terenu jako przestrzeni zielonej i podjęcia działań na rzecz jego trwałej ochrony, w tym zmiany przeznaczenia części terenu w planie zagospodarowania przestrzennego oraz uznania dębu, o którym wspomnieliśmy wcześniej za pomnik przyrody.
W dyskusji pojawiły się głosy mówiące, że zieleń nie jest tu potrzebna, gdyż niedaleko jest Park Duchacki. Zwolennicy zachowania obecnego stanu odpowiadają, że park jest niewielki, nie pomieści wszystkich chętnych (zwłaszcza, że ostatnio powstało wiele bloków przy ul. Walerego Sławka), nie ma w nim takiej bioróżnorodności jaka panuje na stokach Madery. Pojawił się też argument, że w Parku Duchackim, właśnie z powodu jego niewielkiej powierzchni, nie sposób swobodnie biegać, jeździć na rowerze czy uprawiać inne formy aktywności fizycznej.
Spotkanie z wiceprezydentem
Delegacje mieszkańców kilka razy spotykały się z gospodarzami miasta, postulaty dotyczące zachowania zieleni przedstawiono także podczas lutowej „ławki dialogu”, czyli jednego z cyklicznych spotkań prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego z mieszkańcami poszczególnych dzielnic.
Kulminacją działań społeczników było zaproszenie wiceprezydenta Stanisława Mazura, odpowiedzialnego m.in. za planowanie przestrzenne i ochronę środowiska, na Maderę, w pobliże ponad stuletniego dębu. Spotkanie prowadził Radny Miasta Krakowa Michał Starobrat, który wspiera mieszkańców w ich działaniach i pilnuje urzędników, by wywiązywali się ze składanych obietnic o podjęciu różnych działań.
W spotkaniu z wiceprezydentem Stanisławem Mazurem uczestniczyło ponad 100 osób
Ze strony wiceprezydenta padła jasna deklaracja, że teren, na którym odbyło się spotkanie, podobnie jak jedna z działek przy ul. Pszennej, zostanie przeznaczony na zieleń publiczną. Ostateczna decyzja w sprawie planu miejscowego „Woli Duchacka – Zachód” zostanie podjęta przez Radę Miasta Krakowa.
– Zależy nam, aby była to przestrzeń otwarta, dostępna i dobrze zagospodarowana, z wykorzystaniem walorów krajobrazowych i przyrodniczych tego miejsca. To nie koniec rozmów – będziemy współpracować z mieszkańcami, by wspólnie wypracować najlepsze rozwiązania dla tego miejsca – podkreślił wiceprezydent. Słowa te zostały nagrodzone przez zgromadzonych gromkimi brawami.
Stanisław Mazur obiecał także, że pomysł wybudowania w okolicy bloków komunalnych będzie gruntownie przeanalizowany, m.in. w oparciu o wyniki badań geologicznych, które zostały zlecone.
Wiceprezydent wyszedł również na najwyższy punkt w okolicy, by spojrzeć na teren, gdzie planowane jest powstanie użytku ekologicznego „Staw Bonarka” oraz odwiedził ogródki działkowe na Wzgórzu Madera.
Zdjęcia Prezydent wycieczka oraz Staw Bonarka
Oczekiwanie na czyny
Radny Starobrat apelował do wiceprezydenta Mazura, by ten zmobilizował podległych sobie urzędników do wytężonych działań, by radni mogli uchwalić plan zagospodarowania „Wola Duchacka Zachód” przed wakacjami. Z kolei mieszkańcy liczą, że ewentualne próby rozpoczęcia budowy przez deweloperów spotkają się ze stanowczymi reakcjami, by nie mogło być później mowy o dążeniu przez inwestorów do legalizacji inwestycji.
Można już chyba powiedzieć, że w tym przypadku presja, przedstawianie konkretnych argumentów i konstruktywny dialog z władzami miasta przyniosły pozytywny efekt. Wiele wskazuje na to, że mieszkańcy osiągnęli swój cel, że ta niezabudowana enklawa mająca duże znaczenie dla pobliskich osiedli mieszkaniowych, niekiedy określana mianem „zielonych płuc Woli Duchackiej”, będzie nadal zielona i ogólnodostępna. Trzeba teraz dopilnować, by deklaracje zostały potwierdzone dopełnieniem formalności.
Tekst i zdjęcia Krzysztof Duliński