Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

 

 

 

 

Po raz kolejny młodzi, uzdolnieni mieszkańcy Prokocimia otrzymają w czerwcu Stypendia Edukacyjne im. Erazma i Anny Jerzmanowskich przyznawane z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia. 

    Jego prezes, Andrzej Ulman wyjaśnia, że realizacja cyklicznego projektu ma służyć upowszechnieniu wiedzy na temat Polaka – filantropa, przypomnieniu Erazma Jerzmanowskiego, który po powrocie z Ameryki zamieszkał w Prokocimiu i wspierał także lokalną społeczność. Tę ideę stara się kontynuować TPP poprzez przyznawanie stypendium młodym, utalentowanym prokocanom.  –  Erazm Jerzmanowski wspierał wiele inicjatyw Polonii amerykańskiej, jeszcze jako jeden z najbogatszych Polaków w USA, a później na ziemiach polskich  kładł duży  nacisk na rozwój kultury, nauki, na oświatę – przypomina prezes Ulman i dodaje, że TPP przyznaje od 13 lat stypendia uzdolnionej młodzieży.

     Stypendyści

Kandydatami starającymi się o stypendium  mogą być uczniowie klas siódmych i ósmych szkół podstawowych i  uczniowie krakowskich szkół średnich, wybitnie uzdolnieni, osiągający: sukcesy w dowolnej dziedzinie naukowej, artystycznej, sportowej oraz mający wysoką średnią ocen. Cenna jest także aktywność społeczna w dowolnej formie, np. wolontariat, praca  w organizacjach uczniowskich i młodzieżowych. Zgodnie z regulaminem stypendium przyznaje co roku Kapituła, w skład której wchodzą przedstawiciele (po jednej osobie): parafii Matki Bożej Dobrej Rady, Polskiej Prowincji Zakonu Św. Augustyna,  Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia, Rady Dzielnicy XII i Młodzieżowego Domu Kultury im. K. I. Gałczyńskiego.

Pan prezes wspomina, że początkowo przyznawano co roku jedno stypendium, a jego kwota miała wystarczyć na zakup laptopa, o którym wtedy marzył każdy młody człowiek. Aktualnie towarzystwo przyznaje 3 stypendia. W minionym roku była to kwota 3500 zł dla każdego stypendysty.  – Pośród naszych stypendystów są utalentowani uczniowie, np.  muzycy, sportowcy rozwijający swe zdolności i talenty – zaznacza prezes Ulman i przyznaje, że dzisiaj wielu z nich to już dorosłe osoby. 

W gronie stypendystów znalazł się Szymon Pająk, aktualnie student Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jak wspomina, stypendium otrzymał, będąc uczniem KOSTKI Publicznego Liceum Ogólnokształcącego Jezuitów im. św. Stanisława Kostki w Krakowie. Kapituła doceniła wysokie wyniki w nauce osiągane w liceum przez ucznia oraz jego aktywność na terenie Prokocimia, gdzie m.in. był głównym ceremoniarzem Służby Liturgicznej  w parafii Matki Bożej Dobrej Rady. – Stypendium sprawiło mi wielką radość – przyznaje Szymon Pająk. I zaznacza: – Ucieszyłem się,  że moja praca została doceniona, że zarówno osiągane przeze mnie wyniki w nauce, jak również zaangażowanie w prokocimskiej parafii  zostały zauważone.  Dodaje, że stypendium przeznaczył na zakup teleskopu. I stwierdza: – To było miłe, że mogłem zrealizować marzenie związane z moim hobby. Lubię patrzeć w niebo, a obserwowanie go przez teleskop to naprawdę nieziemskie przeżycie! Student UEK zapewnia, że spoglądając w gwiazdy, pamięta, że może je obserwować dzięki otrzymanemu stypendium.

     Aukcja

Warto zaznaczyć, że pieniądze na ufundowanie stypendiów towarzystwo pozyskuje, organizując aukcje obrazów, prac plastycznych. Andrzej Ulman wspomina: – Na początku zwróciliśmy się do znanych w środowisku krakowskim twórców z pytaniem, czy zechcieliby przekazać swe prace na wsparcie idei stypendium. Wyjaśniliśmy, że całkowity dochód ze sprzedaży będzie przekazany na ich ufundowanie. Odpowiedzi były pozytywne.

Wśród artystów aktualnie przekazujących prace na charytatywną aukcje są m.in.: prof. Stefan Dousa, prof. Wincenty Kućma, dr Marcin Ciomer, Grażyna i Wiesław Domański, MEGIE PIU, Izabela Kierska, Łucja Kłanska- Kanarek, Tomasz Pałka, Małgorzata Swolkień, Anna Maria Szpecht, Wojciech Węgrzynowski, oraz pracownie witrażowe: Zbigniewa Gustaba, Ryszarda Łobody, Macieja Szwagierczaka, Krakowski Zakład Witrażów S. G. Żeleński. Licytowane są także prace uczestników zajęć plastycznych prowadzonych w Młodzieżowym Dom Kultury im. K. I. Gałczyńskiego. 

Prezes Ulman przyznaje, że z  roku na rok przybywa prac przekazanych przez twórców, a aukcja cieszy się coraz większym zainteresowaniem miłośników sztuki. – W tym roku mamy zgromadzone ciekawe prace (ich licytacja odbyła się w niedzielę 9 czerwca) – zapewnia Andrzej Ulman. I podkreśla: – Aukcja zatacza coraz szersze kręgi.  Przychodzą osoby szukające konkretnych prac i chętnie licytują coraz wyższe kwoty. A to się pozytywnie przekłada na fundusz naszego stypendium. 

     Cel jest piękny

Ideę fundowania stypendiów dla uzdolnionej młodzieży od lat wspiera Łucja Kłańska- Kanarek – znana i ceniona krakowska malarka z Bieżanowa.  Gdy pytam, co sprawia, że przekazuje także na tę aukcję swe obrazy, wyjaśnia: – Kilka lat temu zwróciła się do mnie pani Grażyna Fijałkowska, radna dzielnicy 12 Bieżanów Prokocim i radna Rady Miasta Krakowa, osoba zaangażowana także w działalność Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia, z pytaniem, czy mogłabym wesprzeć fundusz stypendium. A że Prokocim to sąsiad Bieżanowa, więc jak można było po sąsiedzku odmówić? (śmiech) I od tego się zaczęło, a pytanie ze strony pani radnej wraca co roku. Oczywiście, znam historię Jerzmanowskich, więc pomyślałam, że to dla mnie zaszczyt, że mogę taki projekt wspierać.

Malarka przekazuje zazwyczaj dwie prace na aukcję.  – Zawsze staram się, żeby  to były obrazy, które przyciągną uwagę licytujących i dobrze się sprzedadzą – zaznacza Łucja Kłańska – Kanarek. Wybiera obrazy, które mogą się ludziom podobać, ale też mają głębsze przesłanie. Od kilku lat regularnie przekazuje obraz ze św. Ritą.  – Wizerunek świętej z Cascia skupia uwagę licytujących na aukcjach charytatywnych, co roku znajdują się chętni do kupienia obrazu przedstawiającego świętą od spraw trudnych i beznadziejnych – zapewnia malarka i zauważa: –  Najwyraźniej ludzie chcą mieć takie obrazy u siebie.

Jest obecna na organizowanych aukcjach. Nie pamięta, jaką najwyższą kwotę wylicytowano za jej prace, ale zawsze bardzo się denerwuje, aby się jak najlepiej sprzedały, bo przecież cel jest piękny. – Myślę, że to jest nasz obowiązek, aby wspierać takie projekty i  na ile możemy, na tyle powinniśmy zdecydowanie wkraczać  w tę sferę pomocy – przekonuje malarka. I zauważa:-  Przecież student Erazm Jerzmanowski był finansowany przez księcia Władysława Czartoryskiego, a po latach sam to wsparcie dawał wielu potrzebującym. Poza tym to jest okazja, aby przypominać patrona stypendium, upowszechniać historię życia filantropa wśród kolejnych pokoleń Polaków.

     Pomysł

Szymon Pająk przyznaje, że patron stypendium może inspirować także współczesnych Polaków. – Historia Erazma Jerzmanowskiego to dowód na to, że jeśli człowiek chce rozwijać swe zdolności, chce się uczyć, pracować, to może wiele osiągnąć, bez względu na warunki, w jakich żyje – przekonuje stypendysta.

Prezes TPP zapewnia, że stypendyści znają historię życia Jerzmanowskiego, podobnie jak większość mieszkańców Prokocimia. Równocześnie zauważa, że  patron stypendium, ale też wznowionej w 2009 r. Nagrody im. Erazma i Anny Jerzmanowskich (ustanowionej mocą testamentu Erazma Jerzmanowskiego w 1908 r. i przyznawanej do 1938 r.). a aktualnie przyznawanej za działalność artystyczną, naukową lub społeczną przez Polską Akademię Umiejętności, wciąż jest mało znany, że trudno z jego piękną historią przebić się do świadomości współczesnych Polaków. Podkreśla:  – Mija 35 lat, jak założyliśmy Stowarzyszenie Przyjaciół Prokocimia. Wtedy zaczęliśmy szukać dokumentów związanych z życiem Jerzmanowskiego,  publikować informacje na jego temat. Wydaliśmy kilka książek jemu poświęconych. Zebrane materiały także zdigitalizowaliśmy. A jednak historia warta filmu, nadal pozostaje znana zaledwie na poziomie lokalnym.

Prezes Andrzej Ulman przyznaje, że ma pomysł, z którym chce się zwrócić do coraz liczniejszego grona stypendystów z Prokocimia. Mówi z nadzieją: – Może właśnie osoby, które w minionych latach otrzymały Stypendium Edukacyjne im. Jerzmanowskich zechcą tę postać promować, upowszechniać w tych środowiskach, do których jako uzdolnieni, ambitni młodzi ludzie trafiają.

Maria Fortuna – Sudor

Fot. Młodzieżowy Dom Kultury im. K.I. Gałczyńskiego

Share Button