Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

Władze miasta Krakowa mówią o zdecydowanych działaniach prowadzonych od wielu lat. Z kolei mieszkańcy Płaszowa i Rybitw skarżą się, że smród unoszący się nad okolicą nie jest mniejszy, wręcz przeciwnie. Czasem kojarzy się z zepsutym jajkiem, innym razem z gnijącymi śmieciami lub szambem. Zawsze jednak wywołuje złe samopoczucie, nie pozwala na efektywny wypoczynek.

Problem nieprzyjemnych zapachów, określanych odorem, fetorem czy smrodem, w południowo-wschodniej części Krakowa istnieje od lat. W połowie minionej dekady mieszkańcy i pracujący na Płaszowie i Rybitwach słali pisma do Prezydenta Miasta Krakowa i Wojewody Małopolskiego z prośbą o zajęcie się uciążliwymi zapachami. Odbyły się liczne spotkania z mieszkańcami oraz narady fachowców z Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) i wodociągów.

W poszukiwaniu źródła smrodu

W 2018 r. Gmina Miejska Kraków zleciła wykonanie badania, które miało odpowiedzieć na pytanie skąd pochodzi fetor i jak bardzo jest on uciążliwy. Zajęli się tym naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, którzy przeanalizowali fora społecznościowe, rozmawiali z mieszkańcami i ruszyli w teren ze specjalistycznym sprzętem, by dokonać analizy jakościowej i ilościowej składników powietrza.

W efekcie ich działań powstał „Raport z badań uciążliwości odorowej na terenie południowo-wschodniej części Krakowa”. Wyodrębniono w nim 5 obszarów chara­kteryzujących się podwyższonym poziomem stężeń zapachowych oraz negatywną oceną sensorycznej jakości hedonicznej oraz zaproponowano działania naprawcze mające ograniczyć uciążliwości zapachowe generowane przez wytypowane zakłady przemysłowe. Wskazano, że źródłem kłopotów mogą być trzy rodzaje działalności – oczyszczanie ścieków, garbowanie skór oraz przetwarzanie i kompostowanie odpadów.

Efektem raportu były też spotkania z zakładami wywołującymi uciążliwości, których przedstawiciele zapewniali, że chcą nadal prowadzić działalność i będą podejmowali działania, by zmniejszyć emisję nieprzyjemnych zapachów. Powołany też został specjalny zespół zadaniowy do koordynowania działań mających na celu ograniczenie uciążliwości.

Zdaniem urzędników konsekwentne działania Straży Miejskiej oraz WIOŚ doprowadziły do usprawnień technologicznych i zmniejszenia uciążliwości.

W 2020 r. pojawił się jeszcze jeden trop mówiący, że źródłem odorów może być kanalizacja deszczowa w rejonie ulic Płk. Dąbka, Brandla, Obrońców Modlina czy Bagrowej, która jest podtapiana przy wysokim stanie potoku Drwina Długa, którym spływają ścieki kanalizacji opadowej. Przeprowadzono więc jej kompleksowe czyszczenie w okolicy oraz wykonano inwentaryzację, która wykazała, że kanały są bardzo silnie zamulone; konieczne było ich płukanie, wypompowanie zawartości. Przy okazji stwierdzono liczne włączenia odpływów kanalizacji sanitarnej do kanalizacji deszczowej, więc podjęto działania, które miały to wyeliminować.

Naloty dronów

Do walki ze smrodem zaprzęgnięto nowoczesne technologie. W 2019 r. wykonano testowe pomiary parametrów powietrza z wykorzystaniem urządzenia, które umożliwia szybkie pomiary w terenie ustalonych grup substancji. Od 2020 r. w teren wysyłani są nie tylko inspektorzy WIOŚ i strażnicy miejscy, ale i drony. Naloty wykonywane są w różne dni tygodnia i o różnych porach dnia. W czasie lotów sprawdzane jest m.in. przestrzeganie zasad gospodarowania odpadami.

Wspomniane działania doprowadziły do wniosków, że uciążliwości zapachowe w danym miejscu nierzadko mają charakter tymczasowy i są ściśle powiązanie z lokalnymi warunkami meteorologicznymi. W efekcie, gdy inspektorzy WIOŚ lub strażnicy docierają na miejsce nie zawsze mogą potwierdzić występowanie smrodu. Pozostaje im przeprowadzenie czynności kontrolnych na terenie podmiotu podejrzewanego o wywołanie nieprzyjemnych zapachów. Stwierdzane ewentualnie nieprawidłowości dotyczą magazynowania odpadów, wprowadzania ścieków do urządzeń kanalizacyjnych bez wymaganego zezwolenia, przekraczania dopuszczalnej do wytworzenia ilości odpadów, czy naruszenia decyzji w zakresie automatyzacji procesów technologicznych. Po każdej kontroli sporządzane są protokoły, wydawane zarządzenia pokontrolne.

Kilku podejrzanych

Lata poszukiwania źródła największych uciążliwości doprowadziły do stwierdzenia, że wiążą się one przede wszystkim z działalnością oczyszczalni ścieków w Płaszowie (jej udział w emisji smrodu określany jest na ok. 40%), kompostowni odpadów firmy PreZero oraz Krakowskich Zakładów Garbarskich, Wśród podejrzanych o emitowanie przykrych zapachów są też instalacje przetwarzania odpadów komunalnych firm MIKI oraz Remondis. W każdym przypadku uciążliwości wynikają ze specyfiki procesów technologicznych w poszczególnych firmach.

Wodociągi Miasta Krakowa zapewniają, że od dawna prowadzą działania mające na celu ograniczenie uciążliwości zapachowych związanych z gospodarką ściekową oraz wytwarzaniem i unieszkodliwianiem osadów ściekowych. Na terenie oczyszczalni ścieków „Płaszów” zrealizowano dotąd przedsięwzięcia dotyczące hermetyzacji i dezodoryzacji: stacji zlewnej, kolektora płaszowskiego, stacji krat, pompowni, koryta pomiarowego oraz zbiorników osadu. W latach 2019-2023 na związane z tym zadania wydano ponad 8 mln zł. W 2024 r. prowadzone są prace przy modernizacji osadnika wstępnego wraz z jego pełną hermetyzacją. W planach jest hermetyzacja obiektów części mechanicznej w pełnym zakresie, na co Wodociągi chciałyby uzyskać dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.

O dobrej woli i podejmowaniu różnorodnych działań ograniczających uciążliwości zapewnia też firma PreZero Małopolska. W jej przypadku nieprzyjemne zapachy mogą być związane z przygotowaniem odpadów do kompostowania (rozrywanie worków z odpadami biodegradowalnymi), procesem kompostowania oraz przesiewaniem kompostu.

W wydanym we wrześniu 2024 r. oświadczeniu napisano, że „Spółka w 2023 r. zleciła przeprowadzenie akredytowanych badań odorowych, które wykazały, że tylko w nieznacznym stopniu mogą być one emitowane przez Spółkę”. Zaznaczono, że w bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się szereg innych podmiotów działających w szeroko rozumianej branży odpadowej i kanalizacyjnej.

Firma przypomina też, że w 2020 r. uruchomiła kurtynę antyodorową która zapobiega rozprzestrzenianiu się zapachów. System składa się z zespołu dysz wytwarzających obłok mikroskopijnych kropelek powstałych z mieszaniny wody i preparatów antyodorowych. Linia zamgławiająca znajduje się w okolicy miejsc magazynowania odpadów, ma długość 170 m i działa przez cały rok.

Przeprowadzono też inne działania i inwestycje, m.in. zakupiono armatkę przeciwodorową, wymieniono otulinę instalacji antyodorowej, zainstalowano łapacz kondensatu, zrezygnowano z przyjmowanie najbardziej uciążliwych odpadów oraz o 30% w stosunku do lat poprzednich zmniejszono w bieżącym roku ich ilość.

W przypadku Krakowskich Zakładów Garbarskich źródłem uciążliwości zapachowych są proces garbowania skór, magazynowanie powstałych odpadów oraz oczyszczanie ścieków. Spółka też zapewnia o prowadzeniu działań ograniczających rozprzestrzenianie się nieprzyjemnych zapachów, ale władze miasta zapowiadają podjęcie rozmów mających skłonić firmę do zaprzestania działalności w obecnym miejscu.

Wrześniowe decyzje

11 września br. podczas sesji Rady Miasta Krakowa radni przegłosowali uchwałę kierunkową, która zobowiązuje prezydenta Krakowa do podjęcia wszelkich możliwych i dopuszczalnych prawem działań, polegających na jak najszybszym zdiagnozowaniu i rozwiązaniu problemu odorowego występującego na terenie dzielnic XII i XIII.

Natomiast 23 września odbyło się kolejne posiedzenie zespołu odorowego. Omówiono sytuację spółki PreZero, aktualnie prowadzone działania na terenie oczyszczalni ścieków „Płaszów”, kontrole zakładów powodujących uciążliwości i ustalono, że na następne spotkanie zostaną zaproszeni przedstawiciele firm działających w okolicy. Zapadła też decyzja o zwiększeniu częstotliwości mycia ulic i zalewania wodą wypustów ulicznych, których wysuszenie podczas gorących i bezdeszczowych dni powoduje wydobywanie się smrodu ze studzienek kanalizacyjnych. W przyszłości sytuację ma poprawić zainstalowanie na systemie krakowskiej kanalizacji monitoringu poziomu stężeń siarkowodoru.

Potrzebna ustawa

Na przestrzeni lat odbyły się kolejne spotkania z przedstawicielami firm wskazywanych jako źródło problemów, powstały liczne pisma, w których miejscy urzędnicy proszą Urząd Marszałkowski (w jego kompetencjach jest egzekwowanie przepisów o ochronie środowiska) o wykorzystywanie istniejących przepisów; opracowano zasady podejmowania interwencji, by były one realizowane niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia, gdyż czas ma istotne znaczenie dla stwierdzenia (lub nie) uciążliwości.

Dokumentacja w tej sprawie puchnie z tygodnia na tydzień, ale zdaniem mieszkańców Płaszowa i Rybitw nie przynosi to żadnej poprawy. Twierdzą, że jest wręcz gorzej, że w ostatnich miesiącach uciążliwości nasiliły się. Potwierdzają to dane, którymi dysponują Wodociągi. W 2021 roku zgłoszenia dotyczyły 27 lokalizacji, rok później 20, w 2023 r. – 40, a w tym roku odnotowano już 200 miejsc, przy czym 80% interwencji pochodzi z lipca, sierpnia i września.

Urzędnicy zapewniają, że robią co mogą w ramach istniejącego stanu prawnego. Wskazują, że konieczne jest uchwalenie ustawy odorowej. Pod koniec ubiegłego roku Prezydent Krakowa wystąpił do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o intensyfikacje działań na rzecz przygotowania przepisów, które będą zawierały ure­gulowania pozwalające na skuteczne ograniczenie lub likwidację uciążliwości odorowych. Według mini­sterialnych urzędników w tym roku prowadzone są szeroko zakrojone konsultacje, a na rok 2025 r. zaplanowano właściwe prace legislacyjne. Czas pokaże, czy przyjęte rozwiązania dadzą gminom skuteczny oręż w walce z nieprzyjemnymi zapachami i jak będą z niego korzystały.

To, że oczyszczalnie ścieków, kompostownie i inne zakłady uciążliwe dla otoczenia muszą istnieć nie podlega dyskusji. Można się jednak zastanawiać, jak to się dzieje, że w zasięgu ich potencjalnego oddziaływania wydawane są pozwolenia na budowę budynków mieszkalnych, których mieszkańcy skarżą się później na uciążliwości…

Krzysztof Duliński

Share Button