Jesień już za pasem, więc to ostatni dzwonek na przegląd i skompletowanie jesiennej garderoby. W tym sezonie możemy przebierać w energetycznych kolorach, takich jak soczysta zieleń, fuksja, kobalt, lawenda, oczywiście czerwień, pomarańcz i żółty, ale także postawić na zmysłowy beż czy przytulny karmel. Oczywiście czerń i biel, jako ponadczasowa klasyka, także wchodzą w grę. Tej jesieni warto zaopatrzyć się także w oversizowy (czyli większy co najmniej o rozmiar) płaszcz, tweedową marynarkę czy w spodnie biodrówki. I jak zawsze, także w tym sezonie, możemy spodziewać się powrotu do ponadczasowej historii mody.
Tym akcentem będzie ulubiona tkanina Coco Chanel czyli tweed. Gruby, wykonany z wełny materiał, był właśnie znakiem rozpoznawczym kultowych garsonek, które do dziś są znakiem rozpoznawczym domu mody Chanel. Ciepły tweed jest idealny na jesień, a w dodatku dodaje dużo kobiecości paniom, jak również sprawdza się w przypadku męskiej elegancji. Nie bez przyczyny tweedowe marynarki stały się bardzo popularne wśród brytyjskiej śmietanki profesorskiej. Zresztą wygodny i bardzo trwały tweed był najpierw domeną męskich strojów, by za sprawą wyemancypowanej Coco Chanel trafić do mody damskiej. Ten elastyczny, najczęściej pokryty w jodełkę materiał, prezentowany był już w chyba wszystkich barwach w formie płaszczy, kostiumów czy garniturów. Bez takiego choćby akcentu nie obejdziemy się także tej jesieni.
Co ciekawe, podobno nazwa „tweed” pochodzi od błędu językowego, który popełnił pewien szkocki sprzedawca, sugerując się szkocką rzeką o takiej właśnie nazwie. Dziś najbardziej szlachetna odmiana tej tkaniny to tak zwany Harris Tweed, której nazwa pochodzi od wyspy Harris, gdzie produkcja odbywa się ręcznie i używa się przy niej tylko naturalnych składników.
Kolory tej jesieni
Oczywiście jak co roku do łask wraca kolor karmelowy, który najbardziej okazale prezentuje się w przypadku płaszczy – damskich i męskich. Ten elegancki kolor nigdy nie wychodzi z mody, ale to właśnie jesienią najlepiej można wydobyć jego walory. Ciepły brąz nie tylko wprowadzi nas w lepszy nastrój w pochmurne dni, ale pasuje też do osób o ciepłej i zimnej karnacji, brunetów, szatynów czy blondynów. Jeżeli jednak nie mamy w szafie takiego karmelowego płaszcza, tę wyjątkową barwę mogą mieć tylko spodnie, buty czy torebka i już w ten sposób nabierzemy modnego jesiennego wyglądu.
Ponieważ jednak najważniejsze jest, aby nie być ubranym modnie, tylko czuć się swobodnie i pięknie w wybranej kreacji, dlatego też drugą jesienną alternatywą jest beż, dodający kreacji delikatności i prestiżu. Beżowe i modne są w tym sezonie wełniane swetry i cardigany, szczególnie z charakterystycznym „babcinym splotem”, często z szerokimi rękawami i dużymi drewnianymi guzikami. I oczywiście dla zwolenników bardziej zdecydowanych barw, projektanci mody pozostawili bardzo wyraziste barwy, takie jak czerwień czy fuksja, kobalt czy pomarańcz. W tak żywiołowych barwach każdy wprowadzi się w gorący nastrój.
Więcej luzu
Kolejnym trendem, który pojawił się się stosunkowo niedawno, a jesienią sprawdzi się doskonale, jest odzież w stylu oversize, która sprawia wrażenie za dużej. W tym stylu mogą być utrzymane płaszcze, spodnie, bluzy czy swetry. Dzięki większemu rozmiarowi dają większą swobodę ruchu, a także umożliwiają tzw. ubiór na cebulkę. I oczywiście kryją wszelkie niedoskonałości figury. W tym trendzie sprawdzą się także peleryny i narzutki.
Na drugim biegunie znajdują się ubrania, które podkreślą zgrabną sylwetkę. Dopasowane marynarki i topy, spódniczki mini, ale także gorsety i spodnie z niskim stanem odsłaniające brzuch to z pewnością propozycje na cieplejsze dni lub wyjścia na imprezę. Do łask powraca także skóra, a więc długie skórzane płaszcze, obcisłe skórzane spodnie, krótkie spódniczki, czy elementy skórzane wykorzystane jako element ozdobny stroju.
Jeżeli chodzi o wzornictwo, to preferowane są jednorodne tkaniny, ewentualnie drobne i nie rzucające się w oczy wzory. Dobrze widziane będą monochromatyczne kreacje, utrzymane w jednej barwie kostiumy czy sety, ale także przełamanie spokojnej klasyki jakimś mocnym, energetyzującym i dodającym pazura akcentem.
Paulina Pola