PKP Intercity prowadzi postępowanie wyjaśniające, a Centrum Zrównoważonego Transportu
złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu niegospodarności
Na bocznicy w Bieżanowie nadal stoi kilka nowoczesnych składów należących do PKP Intercity. Proces ich sprzedaży bądź podpisanie umów dzierżawy ma się zakończyć dopiero ok. połowy przyszłego roku.
14 składów ED74 kupionych za unijne pieniądze przez kilka lat kursowało na różnych trasach obsługiwanych przez PKP Intercity, aż nadszedł czas obowiązkowych przeglądów i remontów. W latach 2013 i 2014 r. przeszło je tylko siedem składów. Pozostałe siedem trafiło na tzw. tory odstawcze w Bieżanowie. Spółka tłumaczyła, że składy ED74 nie są już jej potrzebne, bo zmieniła się jej oferta przewozowa, że inne są już oczekiwania pasażerów.
Przed rokiem prezes PKP Intercity mówił, że spółka zamierza sprzedać pociągi stojące w Bieżanowie mniejszym przewoźnikom (Koleje Dolnośląskie deklarowały zainteresowanie składami ED74 już 2013 r., ale wówczas PKP Intercity nie chciało ich sprzedać, choć nie wykorzystywała wszystkich pociągów tego typu w swojej działalności).
Ostateczne decyzja o sprzedaży lub dzierżawie zapadła w kwietniu 2016 r. W piśmie otrzymanym przez „Wiadomości” z Biura Prasowego kolejowej spółki napisano: „W maju przewoźnik miał gotową wycenę biegłego rzeczoznawcy i powołał specjalny zespół roboczy, którego zadaniem było m. in. przygotowanie harmonogramu działań, odpowiednich dokumentów oraz oferty, która została wysłana do wszystkich licencjonowanych, kolejowych przewoźników pasażerskich w Polsce. Zainteresowanie zakupem lub dzierżawą pojazdów wyrazili przewoźnicy regionalni, którzy wzięli udział w dialogu handlowym. Ten etap został zakończony, również otrzymaliśmy zgody korporacyjne, które umożliwiają nam ogłoszenie przetargu, co nastąpi w październiku. Szacujemy, że proces sprzedaży lub dzierżawy zakończy się około połowy przyszłego roku”.
PKP Intercity prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego siedem pociągów nie zostało wyremontowanych, gdy nadszedł na to czas lub nie sprzedano ich, skoro nie było pomysłu na ich wykorzystanie w spółce. Z kolei Centrum Zrównoważonego Transportu złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu niegospodarności.
Na pytanie, czy stojące w Bieżanowie pociągi są pilnowane, w jakiś sposób chronione przed wandalami pokrywającymi je coraz nowymi graffiti, spółka odpowiedziała wymijająco, że składy znajdują się „na terenie prywatnym PKP Intercity”.
* * *
14 składów ED74 zostało kupionych dla spółki PKP Przewozy Regionalne za pieniądze Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Transport Unii Europejskiej oraz środków budżetu państwa. W 2008 r. pociągi trafiły do spółki PKP Intercity. Miały być wykorzystywane na krótkich trasach (do 150 km), gdzie podróż trwa 1-2 godziny. Gdy trafiły do eksploatacji, na wielu szlakach kolejowych trwały remonty i składy nie mogły jeździć z dopuszczalną dla nich maksymalną prędkością 160 km/h. Trudno było znaleźć relacje, na których ciasne ułożenie foteli czy zbyt mała liczba toalet nie byłyby uciążliwością dla pasażerów przy znacznie wydłużonych czasach przejazdów.
Powstające Koleje Regionalne interesowały się składami ED74, chciały je dostosować do swoich potrzeb, ale PKP Intercity nie chciało ich sprzedać. W efekcie pasażerowie muszą korzystać z przestarzałych jednostek trakcyjnych liczących sobie 30, 40 lat, a niespełna 10-letnie nowoczesne i szybkie składy niszczeją na bocznicy.
Krzysztof Duliński
Fot. internet: lovekrakow.pl
Dodaj komentarz