Mieszkańcy zdecydowali
Jedynie 48.462, czyli 7,5 proc. mieszkańców Krakowa, oddało ważne głosy w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. W ten sposób zdecydowali o tym, na co zostanie wydanych 10 mln zł w ramach zadań ogólnomiejskich i ponad 4 mln zł na zadania dzielnicowe.
W sumie zagłosowało 50.061 mieszkańców, którzy mogli wybierać spośród 467 zgłoszonych zadań. Przez Internet oddano 37.034 głosów, a w lokalach wyborczych – 13.027. Nieważnych głosów było 1.599 (3,2 proc.).
Wśród projektów ogólnomiejskich największą liczbę głosów uzyskały (podajemy pełne nazwy): „Tor motocyklowo–samochodowy w Krakowie” (koszt budowy 3 mln zł), „Bezpłatny Angielski 5 Razy w Tygodniu dla Krakowskich Uczniów” (koszt 882.500 zł), „Zagospodarowanie Zalewu Bagry” (3 mln zł), „Publiczne kąpielisko wraz z ogólnodostępną plażą miejską zlokalizowane na terenie kamieniołomu na Zakrzówku” (3 mln zł).
Zwycięskie projekty
Zwycięskie projekty o charakterze dzielnicowym na terenie Podgórza to:
Dzielnica VIII Dębniki: „Przyjdź nad wodę – odtworzenie miejsca rekreacji i wypoczynku, prawdziwej perełki Dzielnicy VIII Dębniki – Stawów w Parku Dworskim”; Dzielnica IX Łagiewniki – Borek Fałęcki: „Park leśny Borek Fałęcki” – II etap; Dzielnica X Swoszowice: „Budowa chodnika dla mieszkańców ulicy Petrażyckiego wraz z dojściem do przystanku autobusowego”; Dzielnica XI Podgórze Duchackie: „Siłownia na wolnym powietrzu zakup i montaż bezobsługowych maszyn do ćwiczeń wraz z tabliczkami informacyjnymi, jak należy wykonać dane ćwiczenie”; Dzielnica XII Bieżanów – Prokocim: „Przebudowa skrzyżowania ulic: Heleny, Barbary i Ćwiklińskiej”; Dzielnica XIII Podgórze: „Zazieleńmy Podgórze – 101 drzew i 101 krzewów dla Podgórza”.
Szczegółowe wyniki głosowania znajdują się na stronie www.krakow.pl/budzet
Kampania informacyjna
Miasto chwali się, że już na początku czerwca rozpoczęło „zmasowaną” kampanię informacyjno-promocyjną, a pierwsze działania promocyjne były prowadzone jeszcze w maju (branding tramwaju bombardier, emisja spotu w bus tv). Informacje były publikowane w Internecie, mediach społecznościowych, na billboardach, w Radiu Kraków i prasie regionalnej. Były też kolportowane ulotki w formie druków bezadresowych (315.000 szt.). Ponadto 50.000 ulotek zostało rozdystrybuowanych do osiemnastu krakowskich dzielnic, miejskich jednostek organizacyjnych i kulturalnych oraz miejskich instytucji. Ulotki rozdawano także podczas Festiwalu Nauki na Rynku Głównym i Dnia Otwartego Magistratu. Łączny koszt całej kampanii promocyjnej wyniósł 264.328,23 zł.
Mimo to tegoroczna frekwencja podczas głosowania była niższa niż przed rokiem, kiedy to oddano 67.320 głosów. Przez Internet zagłosowało wówczas 59.119 osób, w lokalach wyborczych 8.201 osób. Frekwencja wyniosła 10%.
* * *
Niższa frekwencja podczas głosowania niż przed rokiem każe się zastanowić nad przyczynami tego zjawiska… Czy mieszkańcy nie chcą decydować samodzielnie o tym, co się dzieje w ich najbliższej okolicy, czy może szwankuje system informacji, nie do wszystkich potencjalnie zainteresowanych ideą budżetu partycypacyjnego docierają wiadomości.
Z pewnością nie ma jednej konkretnej przyczyny. Niższa frekwencja wynika z kilku czynników.
Po pierwsze, samorząd na poziomie dzielnic funkcjonuje w Krakowie bardzo dobrze. Radni dzielnicowi są blisko lokalnych problemów, starają się rozwiązywać te najbardziej irytujące ludzi – dziurawe ulice, nierówne chodniki, itp.
Po drugie, przekaz medialny kierowany przez gazety regionalne, radio czy Internet nie dociera do wszystkich. Dla wielu osób źródłem informacji o ich okolicy są bezpłatne gazety wydawane przez rady dzielnic. W tym roku, z powodu przetargowych zawiłości proceduralnych, tylko nieliczne dzielnice zdołały wydać swoje informatory przed rozpoczęciem głosowania w ramach budżetu obywatelskiego.
Po trzecie, bardzo „nieprzyjazny” dla internautów system głosowania. Nie ma żadnej wyszukiwarki (np. po ulicy, rejonie dzielnicy, charakterze projektu), opisy są ogólnikowe i często nie precyzują, gdzie dane przedsięwzięcie (np. plac zabaw) ma być zrealizowane. Można założyć, że przez Internet głosowali jedynie ci, którzy znali konkretne projekty, wiedzieli, pod jakimi numerami są „ukryte”. Pozostali zapewne nie mieli ochoty na przeglądanie informacji o kilkunastu czy kilkudziesięciu projektach zgłoszonych w ich dzielnicach.
Czy to oznacza, że należy dać sobie spokój z budżetem obywatelskim? Nie. Znaczący wzrost liczby głosujących w punktach głosowania wskazuje na duże zainteresowanie mieszkańców decydowaniem o wydaniu pieniędzy publicznych.
Należałoby jednak wydłużyć czas między zakończeniem weryfikacji zgłoszonych projektów a głosowaniem, by dać czas wnioskodawcom na propagowanie swoich pomysłów. Doskonałym narzędziem do tego są gazety dzielnicowe, gdzie każdy projekt może być dokładnie omówiony, gdzie wnioskodawcy mogą przedstawić swoje argumenty.
Konieczne też jest usprawnienie głosowania w Internecie – opisy muszą być precyzyjniejsze, bezwzględnie muszą podawać ulicę (rejon), gdzie dany pomysł ma być zrealizowany, musi być narzędzie do „segregowania” projektów wg określonych kryteriów, np. rekreacja, kultura, infrastruktura.
Krzysztof Duliński
Dodaj komentarz