Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

wyzwolenie-1

 

 

 

 

 

 

 

Okrągła, bo 70. rocznica zajęcia Krakowa przez wojska 1. Frontu Ukraińskiego, pod dowództwem marszałka ZSRR Iwana Koniewa, stała się okazją, aby upowszechnić znane, ale wciąż mało popularne fakty związane z wydarzeniami, które miały miejsce 18 stycznia 1945 r. Temat został zaprezentowany m.in. w trakcie konferencji „Prawdziwy obraz zajęcia Krakowa 18 stycznia 1945r.Zniewolenie zamiast wolności. Armia Czerwona w Krakowie i Małopolsce”.

W sposób bardzo interesujący przybliża go również wystawa czasowa: „Wyzwolenie czy zniewolenie? W 70. rocznicę bitwy o Kraków” otwarta w niedzielę 18 stycznia w oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Fabryka Emalia Oskara Schindlera. Autorzy ekspozycji udzielają odpowiedzi na pytanie postawione w tytule wystawy. W kolejnych częściach: „Czerwony świt się z nocy budzi”, „W cieniu Jałty”, „A tam obozy długiej śmierci”, „Wybory – terror – krzywda – kłamstwo” odkłamują historię, przeciwstawiając ją stworzonemu w czasach PRL-u mitowi, jakoby Kraków został uratowany przez manewr Koniewa, a krakowskie zabytki uchroniono, nie dopuszczając do wysadzenia w powietrze zaminowanego miasta, a to za sprawą unieszkodliwienia centralnego kabla minerskiego.

O tym, że to był mit stworzony przez Rosjan, przy znaczącym udziale współpracujących z nimi Polaków, wielu wiedziało do dawna. Jednak wielokrotnie wznawiana i zalecana, jako obowiązkowa w szkole podstawowej, książka Ryszarda Sławeckiego „Manewr, który ocalił Kraków” oraz przez lata wyświetlany w styczniu film Jana Łomnickiego „Ocalić miasto” zrobiły swoje. Również fakt, że kolejne rocznice zajęcia naszego miasta przez Armię Czerwoną nazywano wyzwoleniem i obchodzono w sposób szczególnie uroczysty miał znaczący wpływ na upowszechnienie mitu; starsi mieszkańcy Krakowa zapewne dobrze pamiętają akademie i apele organizowane obowiązkowo z tej okazji w szkołach, do których wówczas uczęszczali. Dzięki tym staraniom, zabiegom, akcjom w Krakowie nadal są tacy, którzy święcie wierzą, że żołnierzom z Armii Czerwonej zależało na dobru naszego miasta.

Tymczasem prawda jest inna. Jaka? Tego można się dowiedzieć, zwiedzając wystawę w Muzeum Fabryki Schindlera przy ul. Lipowej w Podgórzu. Myślę, że powinni się na nią wybrać nauczyciele – wychowawcy ze swymi uczniami, zarówno z gimnazjów jak i szkół ponadgimnazjalnych. To byłaby dla nich ważna lekcja historii! A jeśli szkoły nie wykażą zainteresowania, to warto, aby uczynili to rodzice. Takie rodzinne zwiedzanie może być okazją do snucia wspomnień, a to najlepszy, niezawodny sposób zainteresowania kolejnych pokoleń dziejami państwa, w tym również naszej małej ojczyzny.
wyzwolenie-2

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wystawa, której kuratorem jest Grzegorz Jeżowski – kustosz MHK, potrwa do 30 sierpnia br. Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.mhk.pl/oddzialy/fabryka-schindlera

Tekst i fot. Maria Fortuna-Sudor

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

* Copy This Password *

* Type Or Paste Password Here *