Jak to w „rewolucji”, nie obywa się bez społecznych kosztów. Jakby tego nie tłumaczyć, przybył nam nowy podatek i jedno jest pewne: płacimy więcej. Czy będzie czyściej? – to duży znak zapytania.
Jak to w „rewolucji”, nie obywa się bez społecznych kosztów. Jakby tego nie tłumaczyć, przybył nam nowy podatek i jedno jest pewne: płacimy więcej. Czy będzie czyściej? – to duży znak zapytania.