„Dolina Wilgi – projekt parku rzecznego w Swoszowicach” – to tytuł pracy magisterskiej PAWŁA TURAJA, pisanej pod kierunkiem prof. Wojciecha Kosińskiego na Wydziale Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej.
Dotyczy to planu zagospodarowania terenów przyległych do rzeki, tak aby stanowiły atrakcję turystyczną i rekreacyjną, jednak przy zachowaniu ich naturalnych walorów. – Teren rzeki Wilgi znajdujący się w granicach Krakowa, jest wyjątkowy pod względem zachowanego ekosystemu. Nie często zdarza się, aby w obszarach miejskich rzeka miała tak naturalny charakter. W szczególności jej 2,5 km odcinek znajdujący się w Swoszowicach, Opatkowicach i Lusinie, który nie był regulowany – mówi Paweł Turaj, magistrant na kierunku Architektura Krajobrazu.
Skąd pomysł?
– Myślałem o stworzeniu projektu adaptacji terenów, które w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Krakowa ujęte są jako przestrzeń publiczna lub park rzeczny. Miałem do wyboru kilka miejsc, jednak wspólnie z prof. Kosińskim, stwierdziliśmy, że to właśnie o Wildze powstanie moja praca magisterska. Musiałem jednak ograniczyć obszar opracowania. Po licznych konsultacjach, doszliśmy do wniosku, że tereny pomiędzy Swoszowicami, Opatkowicami a Libertowem będą najciekawsze – wyjaśnia Paweł Turaj.
Dzięki temu, że rzeka na tym obszarze nie była regulowana, zachowało się w jej dolinie wiele gatunków chronionych, jak np. pełnik europejski, skrzyp olbrzymi czy kosaciec syberyjski wchodzący w skład najcenniejszych zbiorowisk łąkowych (chronionych dyrektywami UE), czyli łąk trzęślicowych. Żyją tu również chronieni przedstawiciele fauny, tacy jak: kumak nizinny, wydra i czajka.
Jak miałby wyglądać park?
– Projekt zakłada otwarcie terenów Wilgi dla ludzi, ale w sposób ograniczony, aby w jak najmniejszym stopniu ingerować w krajobraz. To otwarcie polegałoby na uporządkowaniu terenu, posprzątaniu dzikich wysypisk oraz bieżącemu monitorowaniu tego miejsca, na utworzeniu ścieżek spacerowych, rowerowych i mostków. Przy minimalnym pogłębieniu o ok. pół metra środkowej części koryta rzeki można by pokusić się o organizowanie spływów kajakowych. W lecie można by po parku biegać, spacerować, jeździć na rowerze czy chodzić z kijkami, podziwiając przepiękny naturalny krajobraz, a w zimie urządzać biegi narciarskie. Ciekawym i jednocześnie unikalnym walorem rekreacyjnym mogą być loty widokowe na paralotni – wylicza Paweł Turaj.
Równie ważne jest zwrócenie uwagi na walory przyrodnicze tego miejsca. – Aby teren Wilgi zachował swój unikalny charakter, trzeba również zadbać o rodzime gatunki roślin. Są one obecnie wypierane przez rośliny ekspansywne i gatunki obcego pochodzenia. Należy etapami zastępować pospolite, często inwazyjne gatunki, gatunkami rodzimymi, które są charakterystyczne dla tych terenów – stwierdza Paweł Turaj.
Cały plan wymagałby odkupienia działek od właścicieli oraz stworzenia odpowiedniej infrastruktury: od ścieżek i tablic informacyjnych począwszy, a skończywszy na punkcie informacyjnym, w którym można by również wypożyczyć rowery, kijki do nordic walkingu czy napić się herbaty. Odpowiednio skoordynowanie działania mogłyby sprawić, że dzielnica Swoszowice stałaby się atrakcyjnym turystycznie miejscem, nie tylko dla mieszkańców Krakowa, ale również turystów chętnie odwiedzających nasze miasto.
Plan przedstawiony przez Pawła Turaja pod przewodnictwem prof. Wojciecha Kosińskiego, pokazuje nie tylko, że dysponujemy unikalnymi przyrodniczymi skarbami, ale również jak w mądry sposób można je zaadaptować na nasze potrzeby.
Elżbieta Ćwik
Fot. Paweł Turaj
Dodaj komentarz