Ludzie, którzy pierwszy raz słyszą o Targu Pietruszkowym, za każdym razem zadają to samo pytanie: „Czyli co, można tam kupić tylko pietruszkę?”. Odpowiedź brzmi zawsze tak samo: „Nie tylko”. Ale czym jest Targ Pietruszkowy, o którym już śmiało można powiedzieć, że na stałe wpisał się w krajobraz Dzielnicy XIII Podgórze?
Targ Pietruszkowy w Podgórzu, bo tak brzmi pełna nazwa, stworzony został przez Stowarzyszenie Podgorze.pl w 2013 roku. Kilka lat później Stowarzyszenie to powołało Fundację Targ Pietruszkowy, która przejęła jego organizację. Początkowo Targ odbywał się tylko w sezonie letnim w soboty na Rynku Podgórskim. Z czasem znalazł nowe miejsce: plac Niepodległości i podziemia budynku Klubu Sportowego „Korona”. Stał się też przedsięwzięciem całorocznym, a dodatkowo czynny jest także w środy.
Czemu jednak za założeniem Targu stoi organizacja kompletnie niezwiązana z rolnictwem? Stowarzyszenie Podgorze.pl już od kilkunastu lat działa, między innymi, na rzecz rozwoju swojej dzielnicy, sprawiając, że jest ona miejscem przyjaznym dla mieszkańców i turystów. Od dłuższego czasu członkowie Stowarzyszenia chcieli ożywić Rynek Podgórski. A przecież było to miejsce, gdzie za czasów Wolnego Królewskiego Miasta Podgórza kwitł handel i usługi. Po II wojnie światowej ta funkcja zanikła. Tak narodził się pomysł na renesans handlu na Rynku Podgórskim, który przybrał postać właśnie Targu Pietruszkowego.
W założeniach Targ opiera się na trzech zasadach: lokalnie, naturalnie i bezpośrednio. Łączymy klientów z lokalnymi rolnikami. Żywność pochodzi głównie z Małopolski, z gospodarstw oddalonych nie więcej niż 150 kilometrów od Krakowa. Produkty sprzedawane są bezpośrednio przez wytwórców – rolników i hodowców, którzy osobiście odpowiadają za ich jakość. Posiadają certyfikaty ekologiczne, a uprawa i proces produkcji odbywają się metodami tradycyjnymi – bez użycia chemicznych środków ochrony roślin. Klienci mają okazję poznać ich osobiście i dopytać o interesujące ich sprawy.
Poza tytułową pietruszką można kupić wiele innych warzyw i owoców. Są także przetwory, sery, chleby, miody, mięsa, wędliny i ryby, pierogi, a czasem nawet rośliny do samodzielnej uprawy. Wszystko, oczywiście, wyłącznie w sezonie. W zimie nie można znaleźć na Targu, na przykład, świeżych borówek, a oscypki pojawiają się wtedy, kiedy pojawia się owcze mleko.
Od każdej reguły musi pojawić się wyjątek. Na Targu jest nim delikatne nagięcie jednej z trzech z podstawowych zasad – bezpośredniości. Ale dzieje się tak z korzyścią dla klienta: za pomocą bowiem strony www.paczkapietruszkowa.pl można zamówić produkty od części targowych wystawców. Klient traci wtedy, co prawda, bezpośredni kontakt ze sprzedawcą/hodowcą, ale ma możliwość otrzymania potrzebnych produktów bez wychodzenia z domu – kurier dowozi zamówioną paczkę pod wskazany adres (w granicach Krakowa).
Targ nie tylko żywi, ale także uczy. Dla wystawców i chętnych organizowane są warsztaty i szkolenia. W zeszłym roku, w ramach projektu „Zapylacze na Pietruszce”, były to warsztaty z tworzenia woskowijek, domków dla pszczół samotnic, a także sadzenie roślin miododajnych przy ul. Dworcowej. Została wydana również broszura, w której, we współpracy z naszymi „pietruszkowymi” pszczelarzami, opisaliśmy, jak wielką rolę w ekosystemie odgrywają pszczoły samotnice i co zrobić, żeby wspomóc je w ich ciężkiej pracy.
Podsumowując, Targ Pietruszkowy jest miejscem niezawodnym. Od ponad sześciu lat ekologicznie żywi podgórzan. Zapraszamy w każdą środę w godzinach 13–17 i w sobotę od 8 do 13, z wyjątkiem świąt.
Jan Gędzik-Dąbrowski
Fot. Paweł Kubisztal