Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

25 października obchodziliśmy Dzień Kundelka, który w tym roku zbiegł się z 6. urodzinami sklepu zoologicznego KUNDELOVE, znajdującego się przy ul. Pod Dębami (Dzielnica VIII – Dębniki). Mimo trudności właściciele nie poddają się i starają się zrobić wszystko, aby te urodziny nie były ostatnimi.

Dzień Kundelka – 6. Urodziny Kundelove

Dziękujemy! Za tak tłumne przybycie, wsparcie, tyle miłych słów i merdających ogonków! I mamy nadzieję, że uda się zobaczyć także za rok! Walczymy Bądźcie dalej z nami – takimi słowami właściciele Kundelove w mediach społecznościowych podziękowali wszystkim, którzy w sobotę 25 października odwiedzili sklep. Na klientów, zarówno tych dwu-, jak i czteronożnych czekał poczęstunek, specjalne rabaty, upominki, można też było wziąć udział w loterii oraz poznać niewidomego psa Charliego, szukającego domu.

Goście rzeczywiście dopisali i patrząc na frekwencję, można było odnieść wrażenie, że Kundelove świetnie sobie radzi. Na co dzień nie jest jednak tak „imprezowo”…

Pasja i miłość do zwierząt

Sklep Kundelove został stworzony z prawdziwej miłości do zwierząt i przez te 6 lat bardzo się rozwinął – mówi właścicielka, KLAUDIA CHOJNACKA-ZIĘBA, która sama ma cztery psy i kota, niedawno została również mamą. – W ciągu tych kilku lat brałam udział w wielu szkoleniach (w temacie żywienia, behawioru, chorób u psów i kotów itd.), dzięki czemu moja wiedza stale się pogłębiała  i zostawała przekazywana pracownikom, żeby mogli jak najlepiej doradzać klientom. Z biegiem czasu znacznie powiększył się u nas asortyment i na pewno zmienił się także wygląd – na początku wręcz nie wiedzieliśmy, jak zagospodarować dość spory lokal, a teraz ciągle brakuje nam miejsca na nowości. Zaczęliśmy też co jakiś czas robić zbiórki dla różnych fundacji zwierzęcych, razem z jedną z nich zorganizowaliśmy mnóstwo akcji adopcyjnych, dzięki którym znalazło dom kilkadziesiąt kotów. Cieszy nas to bardzo, bo sami mamy przygarnięte zwierzaki (stąd też nazwa Kundelove) i staramy się promować adopcje.

Klienci mają do dyspozycji Kartę Stałego Klienta, na której mogą zbierać pieczątki i dzięki temu uzyskać rabat na zakupy. Większość z nich zwraca jednak uwagę głównie na dobrej jakości asortyment w niewygórowanych cenach oraz fakt, że w sklepie panuje domowa atmosfera, a pracownicy zawsze wykazują się empatią i chętnie służą poradami. Potwierdza to zresztą właścicielka: – Od początku staramy się, żeby każdy czuł się u nas swobodnie – zarówno klient, jak i jego zwierzak (przyznajemy się bez bicia – lubimy przekupywać psiaki przysmakami, w końcu „przez żołądek do serca”). Jednak później dostajemy zdjęcia zawiedzionych psich mordek, które nie rozumieją, czemu na późnowieczornych spacerach nie mogą wejść do sklepu, bo drzwi zamknięte… Ale, żeby nie było, że tylko pieski – na zakupy przychodzą z opiekunami też czasem koty, a zdarzały się nawet i króliki!

Trudności biznesowe

Mimo bardzo pozytywnego odbioru przez klientów, Kundelove, podobnie jak inne lokalne biznesy, musi zmagać się z wieloma trudnościami, przez co właściciele zaczęli się zastanawiać nad przyszłością sklepu. – Największą trudnością na pewno jest Uchwała Krajobrazowa, ponieważ gdy mogliśmy mieć baner przy głównej ulicy, to nie odczuwaliśmy aż takiego problemu związanego z naszą lokalizacją. Kolejnym problemem jest ogromna inflacja od kilku lat. Staramy się, jak możemy, mieć niskie ceny, ale jednak jesteśmy małym sklepem osiedlowym, więc nie możemy pozwolić sobie na zamawianie TIR-ów karm, jak niektóre sklepy internetowe, a co za tym idzie, niestety często mamy u producentów i w hurtowniach gorsze warunki handlowe. Na social mediach też coraz ciężej się przebić i już brakuje nam nieco pomysłów, jak dotrzeć do nowych klientów – wyjaśnia Klaudia Chojnacka-Zięba. Nie ukrywa również, że, chociaż zabrzmi to brutalnie i szczerze do bólu, tak naprawdę przyszłość Kundelove zależy od klientów i ich wsparcia. Na koniec dodaje jednak: Wciąż jesteśmy dobrej myśli i tak łatwo się nie poddajemy!

Trzymamy mocno kciuki za Kundelove i zachęcamy naszych czytelników do odwiedzenia sklepu. My już to zrobiliśmy i możemy podpisać się pod pozytywnymi opiniami klientów.

Tekst: Barbara Bączek

Zdjęcia: Wojciech Kuma

Share Button