„Już słychać z Wawelskiej Katedry/ Głos dzwonu nad grodem królewskim./ To Zygmunt oznajmia nowinę/ Wraz z chórem Aniołów niebieskich./ W dal płynie kolęda Katedry/ Nad starym Krakowem uśpionym;/ Cudowną, radosną nowinę/ Niech głoszą w tę noc wszystkie dzwony”.
Słowa „Wawelskiej kolędy” znalazły się w „Jasełkach krakowskich”, których autorką jest ALINA SOWIŃSKA – wieloletnia nauczycielka języka polskiego ze Szkoły Podstawowej nr 162 im.Wł. Szafera na Kurdwanowie. To w ramach pracy w szkole powstały na wskroś krakowskie jasełka, które emerytowana dziś polonistka, przewodnik turystyczny, zdecydowała się wydać. Dlaczego?
Geneza
Autorka książki wyjaśnia: – Jako nauczyciel i przewodnik po zamku królewskim na Wawelu odczuwam potrzebę upowszechniania lokalnych tradycji, wartości patriotycznych, chrześcijańskich. Przyznaje, że gdy pracowała w szkole i jako nauczycielka miała przygotować np. apel, to niejednokrotnie szukała materiałów, z których powstawały krótsze lub dłuższe inscenizacje, scenariusze akademii. To w ramach takich działań zrodził się scenariusz, będący podstawą książeczki.
Jest i druga przyczyna wydania jasełek. – W tym roku moja wnuczka przyjmowała I Komunię Świętą i ta publikacja miała być upominkiem dla niej – informuje pani Alina i przyznaje, że pandemia skomplikowała realizację pomysłu, ale wnuczka otrzymała książkę na mikołajki.
Po raz pierwszy jasełka, wg scenariusza pani Aliny, zostały wystawione w SP nr 162 w 2007 roku. – Było to z okazji 750. rocznicy lokacji Krakowa – podkreśla polonistka i wspomina: – W przygotowaniu przedstawienia, podobnie jak w realizacji wielu innych projektów, muzycznie wspierała mnie organistka pani Beata Nowak – prowadząca wówczas trójkę klasową mama jednej z uczennic.
Rok później „Jasełka krakowskie” pani Aliny zostały wystawione w auli domu parafialnego przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego na Kurdwanowie. I to przedstawienie miałam przyjemność obejrzeć. Nawet pisałam o nim do ówczesnego biuletynu parafialnego „Na Górce”. Do dzisiaj pamiętam, że byłam pod wrażeniem i prezentowanych treści, i oprawy muzycznej, i zaangażowania małych artystów oraz ich nauczycieli – wychowawców. Po scenie finałowej podeszłam do Aliny Sowińskiej, pogratulowałam udanego występu uczniów i zapytałam, kto jest autorem scenariusza. Jeszcze rozemocjonowana tym, co się wydarzyło na parafialnej scenie i odbiorem ze strony widzów, skromnie przyznała, że to efekt jej pracy. A ja zachęciłam, aby pomyślała o publikacji inscenizacji, z której zapewne chętnie by skorzystało wielu nauczycieli.
Zaangażowanie
Bożonarodzeniowe widowisko w domu parafialnym pamięta także pani Alina, która wspomina: – Gdy te jasełka były wystawiane w parafii, ja już byłam na emeryturze i bardzo się bałam, jak to wszystko uda się zorganizować. Nie miałam przecież żadnego wpływu na uczniów, a tymczasem wszyscy przyszli; odtwórcy ról i cały chór. Wiele osób było w to zaangażowanych – pomogły koleżanki ze szkoły, rodzice młodych artystów, oraz moja córka z zięciem. Po występie odczuwaliśmy radość i mieliśmy wiele satysfakcji…
Dzisiaj mali aktorzy są już dorosłymi ludźmi. Adriana – odtwórcę roli jednego z królów – pani Alina spotkała w kościele na Kurdwanowie, gdzie jest kościelnym. Bardzo mu się spodobało, gdy dowiedział się, że właśnie ukazały się „Jasełka krakowskie”. – Podczas rozmowy z proboszczem kurdwanowskiej parafii ks. Dariuszem, Adrian zaproponował, aby książeczka była dostępna w kiosku parafialnym – podkreśla zaangażowanie byłego ucznia polonistka. I dodaje, że takim go zapamiętała: – Zawsze chętnie pomagał!
Autorka „Jasełek krakowskich” jest wdzięczna tym, którzy przyszli jej z pomocą w realizacji projektu. – Miałam problem, jak to ogarnąć od strony muzycznej – przyznaje i opowiada: – Wtedy dostałam wsparcie ze strony pani Beaty Nowak, która podpowiedziała, że jej brat, Ziemowit Pawlisz może wydać książeczkę w prowadzonym wydawnictwie „Beseder” s.c. – opowiada i wyznaje: – Pomyślałam wówczas, że to Boże błogosławieństwo i szczęśliwy traf, iż poznałam tę rodzinę. Z uśmiechem wspomina, że pan Ziemowit postawił przed nią konkretne wymagania, aby dopracowała treść jasełek pod względem poetycko-muzycznym. W czasie pandemii, zgodnie z jego zaleceniami, poprawiła i uzupełniła tekst inscenizacji. – Wydawnictwo wzbogaciło książeczkę o płytkę CD z kolędami i pastorałkami prezentowanymi w jasełkach – podkreśla i dodaje: – To właśnie ta muzyczna rodzina przygotowała i nagrała płytę, na której znajdują się wszystkie utwory muzyczne z jasełek zarówno w wersji instrumentalnej, jak i instrumentalno-wokalnej. Zauważa, że płytka może być bardzo pomocna dla przygotowujących i prezentujących jasełka. Warto dodać, że przewodnim motywem muzycznym w „Jasełkach krakowskich” jest „Wawelska kolęda”, w której można usłyszeć głos dzwonu Zygmunt, co stanowi nawiązanie do obchodzonego w 2021 roku 500-lecia dzwonu, który ogłasza nam z Wawelu ważne wydarzenia, także Boże Narodzenie i Nowy Rok.
Idea
Również bohaterowie jasełek są bardzo krakowscy; do żłóbka, w którym złożono Pana Jezusa, przybywają m.in. królowie (Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Zygmunt I Stary, i książę Bolesław Wstydliwy ze swą matką – księżną Grzymisławą i żoną – św. Kingą. Jest Karol Wojtyła i są krakowiacy. Wszyscy proszą Dzieciątko o opiekę nad Krakowem. A jasełka, tak jak krakowskie szopki, przenoszą wydarzenia z Betlejem w historyczne miejsca naszego miasta. Całość dopełniają ilustracje, których autorką jest Anna Pikul.
Gdy pytam panią Alinę, kogo zachęciłaby do sięgnięcia po „Jasełka krakowskie”, ich autorka po chwili zastanowienia stwierdza: – To jest konkretna pomoc dla nauczycieli, wychowawców, katechetów oraz instruktorów kół teatralnych, którzy mogą wykorzystać scenariusz do stworzenia barwnego widowiska w szkole, parafii czy też domu kultury. Postaci mogą odtwarzać uczniowie w różnym wieku.
Alina Sowińska ma świadomość, że trwa pandemia, która na pewno utrudnia realizację jasełek, ale jest przekonana, że znajdą się osoby, które w oparciu o tę książeczkę przygotują widowisko. Wieloletnia nauczycielka języka polskiego sądzi( zamiast powtarzającego się: jest przekonana), że to na pewno by uszczęśliwiło uczniów i ich rodziców i dodaje: – Teatr, inscenizacja to forma aktywności, która najmocniej angażuje wszystkie zmysły. Wiedza, umiejętności wyniesione z realizacji takiej inscenizacji, kształtują osobowość młodego człowieka, pozostają w nim na zawsze.
Tekst i fot.: Maria Fortuna- Sudor
Zainteresowanych zakupem książeczki odsyłam na stronę: www.beseder.pl