Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

Warto przeczytać

 

cherezinska-02

 

 

 

 

 

ELŻBIETA CHEREZIŃSKA przyzwyczaiła nas do tego, że jej powieści historyczne to sukcesywne wydarzenia literackie. Jakiś czas temu zachęcałem do lektury jej „Korony śniegu i krwi” (2012), następnie „Niewidzialnej korony” (2014), „Legionu” (2013).  Ale także „Turniej cieni” (2015) można uznać za dzieło wyjątkowe.

Dwie pierwsze to fascynujące odkrywanie historii polskiej państwowości poprzez losy dynastii  Piastów, kiedy stolicą Polski był Poznań, a królem, który ponownie scalił rody pod swoim berłem Przemysł II. Fundamentalną rolę odegrał w tym dziele prymas Polski Jakub Świnka. Rodzenie się myśli państwowej jako idei i inspiracji, które prowadziły przez osobiste ambicje i animozje – to piękne, patriotyczne przesłanie tych powieści. Przemysł II panował krótko, ale sen o koronie pozostał. I myśl, że wciąż jest w nas za mało tego, co łączy.

Ostatnio ukazała się „Harda” (2016), opowieść o Świętosławie, zwanej „matką królów”, córce Mieszka I i Dobrawy, siostrze Bolesława Chrobrego, królowej Szwecji i Danii, jej losy przenikały dzieje Polski, Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii. To postać legendarna, prawdopodobnie scalona z kilku władczyń tego okresu. Książka dedykowana „wszystkim bezimiennym, zapomnianym księżniczkom piastowskim. Mniszkom, żonom, matkom, władczyniom, o których historia milczy”. Cherezińska panoramicznie obrazuje początki państwa polskiego na styku religii chrześcijańskiej i wcześniejszych systemów rytualnych, gdy dzieci Mieszka I, a szczególnie jego córki, realizowały jego polityczne wizje. We wrześniu br. ukazała się kontynuacja „Hardej” zatytułowana „Królowa”.
Z kolei „Legion” to porywająca opowieść o Brygadzie Świętokrzyskiej, niezwykłej formacji Narodowych Sił Zbrojnych, która przeszła linie frontów, aby stawić się u boku armii amerykańskiej, gotowa do walki o niepodległą Polskę z drugim okupantem, czyli Armią Sowiecką. Autorka osadza swoje powieści w autentycznych kontekstach historycznych, a jej bohaterowie w większości… istnieli naprawdę. W przypadku NSZ Cherezińska burzy mity na temat Państwa Podziemnego, odbrązawia i uczłowiecza jej przywódców, buduje fabułę z krwi i kości, umiejscawiając ją w lokalnych, życiowych, okupacyjnych kontekstach. To ogromna wartość tych powieści.

* * *

Bohaterami „Turnieju cieni” są Jan Prosper Witkiewicz, Adam Gurowski i Rufin Józefat Piotrowski – postaci autentyczne z I poł. XIX w. Bezpośrednio nad ich głowami toczy się walka polityczna w wymiarze emigracyjnym i światowym. Każdy z nich swoim życiem prowadzi czytelnika po historii Polski, tej znanej i zakulisowej, na tle polityki wielkich mocarstw, z których prym wiodła wtedy Anglia i Rosja. Szczególne wrażenie robi ucieczka Piotrowskiego z Syberii, gdzie wielu zesłańców nieźle się urządzało do końca życia. Opis jego heroicznej wędrówki wbija się głęboko w pamięć.
Jak opisuje Krzysztof Masłoń: „Powieść rozpoczyna się w 1831 r. bitwą pod Olszynką Grochowską. Poznajemy walczących ramię w ramię z Moskalami dwóch z trzech protagonistów „Turnieju cieni” hrabiego Adama Gurowskiego (który za Olszynkę właśnie dostanie Virtuti Militari) i Rufina Józefata Piotrowskiego, kaprala ukrywającego się pod habitem. Później pierwszy z nich okaże się renegatem, drugi bohaterem. Trzecim protagonistą będzie Jan Prosper Witkiewicz, stryj ojca Witkacego. Jego pierwszy raz zobaczymy w dalekim Orsku, dokąd dotarł w kajdanach.  (…)”. I dalej: „Lata 30. XIX wieku. Kluczem do panowania nad Azją jest Afganistan, o który Wielka Brytania rywalizuje z Rosją. W Wielką Grę, nazywaną przez Rosjan Turniejem Cieni, wplątane są losy Polaków: Jana Witkiewicza – gimnazjalisty ułaskawionego z wyroku śmierci i zesłanego na Syberię, Adama Gurowskiego – ucznia Hegla i przyjaciela Heinego, arcyzdrajcy sprawy polskiej, a także Rufina Piotrowskiego – prostego żołnierza i najsłynniejszego uciekiniera z syberyjskiej katorgi (…). Rozmach tej powieści bije na głowę wszystko, co dotąd powstało w naszej literaturze historycznej. Elżbieta Cherezińska swój «turniej cieni» rozgrywa w ciągu drugiego ćwierćwiecza XIX wieku: w Kandaharze i Pendżabie, Londynie i Paryżu, Rzymie i Bernie, Sankt Petersburgu i Kijowie, guberni podolskiej i tobolskiej. W Wielkiej Grze, jak nazwana zostanie poprzedzająca wojnę krymską rywalizacja Anglii i Rosji o wpływy w Azji, jednym z głównych rozgrywających okaże się Jan Prosper Witkiewicz, stryj ojca Witkacego. Równolegle z jego fascynującą historią kreśli pisarka wizerunki wielkiego polskiego patrioty, uciekiniera z Syberii, Rufina Piotrowskiego, i równie wielkiego renegata, Adama Gurowskiego. Tymczasem świat sposobi się do zmian. Rosja wyciąga rękę po Konstantynopol, Anglia po Kabul, a Polacy spiskują, spierają się i modlą o wielką wojnę. Zaś w Londynie młody człowiek nazwiskiem Charles Dickens pisuje wprawki dziennikarskie, a jeszcze młodszy, bo będący dzieckiem ledwie, Sherlock Holmes na polecenie matki inwigiluje… tatusia. Nie wiem, co bardziej podziwiać: fantazję i inwencję autorki, czy jej swobodę w poruszaniu się po archiwach historycznych i wydobywaniu z nich tego, co najważniejsze, najciekawsze i najbardziej polskie” – napisał Krzysztof Masłoń.

Z kolei Wanda Zwinogrodzka komentuje: „»Turniej cieni« to urzekająca podróż zapomnianym szlakiem polskiej historii i geografii. Wędrujemy przez ćwierćwiecze, jakie upłynęło między Powstaniem Listopadowym a Wojną Krymską, w ślad za bohaterami, skrytymi dotąd w cieniu wybitnych postaci Wielkiej Emigracji. Z Janem Prosperem Witkiewiczem przemierzamy bezkresne stepy Azji Środkowej i rojne, barwne ulice Kabulu, by wiązać misterną sieć politycznych intryg. Z Rufinem Piotrowskim piechotą brniemy z guberni tobolskiej, przez Ural do Europy, w trakcie niemożliwej, zdawałoby się, ucieczki z syberyjskiej katorgi. Wreszcie z Adamem Gurowskim, może najbardziej konsekwentnym zaprzańcem narodowej sprawy, bawimy w eleganckich salonach Paryża, Londynu, Berna i Rzymu. Widzimy, jak w tej oszałamiająco rozległej perspektywie dwóch kontynentów plączą się i gmatwają wątki międzynarodowej polityki Rosji i Wielkiej Brytanii, jak wśród nich przewija się wątek polski, uparcie wplatany w osnowę imperialnych interesów przez patriotów, ale również przez zdrajców. I co najważniejsze – odczytujemy reguły, według których toczy się »wielka gra« mocarstw europejskich, jakże często – przed dwustu laty, ale niestety i dzisiaj – nieprzenikniona dla Polaków. Powieść Elżbiety Cherezińskiej wprowadza czytelnika w jej arkana, jest lekcją o nieocenionej wartości, ale zarazem lekcją tak porywającą, że nie sposób się od niej oderwać”.

* * *

Warto dodać, że wiele z wątków historycznych ma odniesienia do współczesności. Jak ten, że zdrajca Gurowski został na koniec rosyjskim agentem wpływu w USA. Przykład, ile pracy włożyły służby rosyjskie (czy to carskie, czy sowieckie) w to, aby stworzyć swój obraz na Zachodzie, którym wciąż manipulują osiągając swoje cele polityczne.
Podobno historia jest nauczycielką życia. Jeśli jest, to wszystko zależy od tego, jakim jest się uczniem. Polecam.

Jarosław Kajdański
Elżbieta Cherezińska „Turniej cieni”,
Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2015, stron 810
zdjęcia: internet

Postscriptum:
Trwają prace nad produkcją pełnometrażowego filmu oraz serialu na podstawie powieści Elżbiety Cherezińskiej  „Harda” oraz „Królowa”, oraz I części trylogii „Odrodzone królestwo”, czyli „Korona śniegu i krwi”.

cherezinska-01

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

* Copy This Password *

* Type Or Paste Password Here *