Nazwa z języka fińskiego oznacza „zgniły kamień”, głaz polodowcowy, wykopany w połowie sierpnia br. podczas budowy ciepłociągu w ramach inwestycji MPEC. Położony między blokami Włoska 19 a Białoruska 10 na os. Wola Duchacka Wschód.
O znalezisku poinformowała mieszkanka Woli Duchackiej. Wezwani na miejsce geolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego potwierdzili, że to prawdopodobnie cenny i rzadki u nas granit typu rapakiwi. Te oryginalne granitoidy, pamiątki ery lodowcowej często występują w Finlandii i pozostałych krajach skandynawskich, ale pojawiały się także w obydwu Amerykach oraz Indiach i Chinach.
Jak podaje encyklopedia, „jest to skała magmowa, głębinowa, barwy czerwono-brunatnej, o teksturze nierównoziarnistej, jawnokrystalicznej niekiedy zbliżonej do porfirowej. Składa się z dużych czerwonych lub różowoczerwonych kryształów skaleni potasowych, otoczonych zielonkawą obwódką oligoklazu oraz poprzerastanych wrostkami kwarcu, hornblendy i biotytu. Łatwo podlega procesom wietrzenia. Rapakiwi został opisany w 1891 roku przez fińskiego petrologa Jakoba J. Sederholma”.
Pracownicy SM „Podgórze” zadeklarowali, że chcą to znalezisko zabezpieczyć i wyeksponować. Co zrozumiałe, zainteresowanie wyrazili także krakowscy naukowcy. Podobny, tylko że znacznie okazalszy, 5-tonowy głaz znajduje się obecnie przed szkołą przy ul. Spółdzielców na Kozłówce, został już przed laty wpisany na listę pomników przyrody nieożywionej i otoczony ochroną prawną. Opowiadano o nim legendy. Na zdjęciach widać jednak, że tabliczki informacyjne wymagają odnowienia. Leżał on kiedyś między os. Piaski Nowe a Kozłówką, wygląda na to, że na tej linii, co teraz odkryty głaz. Może jest ich więcej, rozrzuconych przez lodowiec, np. pod ul. Nowosądecką?
Tekst i fot. Jarosław Kajdański