Reklama

Park Duchacki
Wiadomości Podgórze
Napisz do nas!
Coś ciekawego dzieje się w Twojej dzielnicy?

Poinformuj nas, prześlij zdjęcia: wiadomości.krakow@wp.pl

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła 6 koncepcji przebiegu korytarzy, którymi mogłaby być poprowadzona droga ekspresowa S7 między Krakowem a Myślenicami. Żadna z nich nie zyskała akceptacji społecznej. Krytyka odcinków przebiegających przez Kraków była tak duża, że postanowiono zawiesić dalsze prace do czasu wypracowania przez stronę społeczną propozycji, która będzie mogła być poddana ocenie projektantów.

O konieczności unowocześnienia drogi krajowej numer 7 biegnącej z Gdańska przez Warszawę, Radom, Kielce, Kraków, Myślenice do Rabki i Chyżnego mówiło się przez wiele lat. Powstawały kolejne odcinki, ale nie sposób było określić, kiedy cała trasa będzie miała parametry trasy ekspresowej i zasłuży na nazwę S7. Obecnie wiadomo, że docelowo droga będzie w tym standardzie od Gdańska do Rabki, czyli na długości 706 km. Gotowa jest już ponad połowa z nich. Ostatnie prace na powstających odcinkach mają się zakończyć w 2025 r. Wówczas do wybudowania pozostanie 25 km na północ od Warszawy i kolejne 25 km między Krakowem a Myślenicami.

Wcześniej były inne plany

Dla tego drugiego odcinka dopiero teraz rodzi się koncepcja jego przebiegu. Sytuację utrudnia fakt, że wcześniej raczej myślano o przebudowie obecnej „zakopianki” i samorządy rezerwowały na to miejsce w planach zagospodarowania przestrzennego, nie tworzono rezerw terenowych pod zupełnie nową drogę. Analizy wykazały, że dostosowanie „zakopianki” na jej dotychczasowym przebiegu do standardów drogi ekspresowej nie jest możliwe. Istnieje co najmniej 5 miejsc, gdzie jest po prostu zbyt ciasno, by można to było zrobić. Na dodatek prognozy wzrostu natężenia ruchu wskazują, że bez wybudowania trzeciego pasa ruchu nie można by tu mówić o szybkiej jeździe.

Stąd pomysł poprowadzenia trasy S7 zupełnie nowym śladem przy równoczesnym modernizowaniu „zakopianki”, budowie bezkolizyjnych skrzyżowań, by poruszanie się „starą” drogą było bezpieczniejsze, by była ona w stanie obsłużyć coraz większy ruch lokalny.

Dodajmy, że rezerwa terenowa dla nowej drogi istnieje tylko na terenie gminy Wieliczka, gdzie w planach uwzględniono możliwość budowy odcinka między węzłem Bieżanów na autostradzie A4 a drogą krajową nr 94.

5 pomysłów w Krakowie

Przedstawienie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad pomysłów przebiegu korytarzy nowej trasy S7 to pierwszy etap przygotowywania budowy. Wybrane korytarze są punktem wyjścia do opracowania wariantów, a ten spośród nich, który zostanie zaakceptowany stanowi punkt wyjścia do przygotowania projektu. Wywołało to gorące dyskusje i protesty społeczne. 5 z 6 koncepcji mówi o początku nowej drogi na południowej autostradowej obwodnicy miasta. Jedna propozycja dotyczy węzła Łagiewniki, a po dwie węzłów Tuchowska (w planach) i Wieliczka. Szósty pomysł to poprowadzenie drogi z węzła Bieżanów bezpośrednio na południe.

Wszystkie warianty przebiegające przez Kraków spotkały się z miażdżącą krytyką. Argumenty można podzielić na dwie grupy: komunikacyjne i środowiskowe.

W pierwszej są dane o i tak już teraz olbrzymim natężeniu ruchu między węzłami Opatkowice i Wieliczka, przekroczeniach norm hałasu w okolicach ulicy Tuchowskiej i norm emisji spalin na stacji pomiarowej przy ul. Stojałowskiego oraz szukaniu przez kierowców alternatywy na ulicach przebiegających przez południowe dzielnice miasta, gdy autostrada jest zablokowana. Reasumując, wprowadzenie dodatkowego ruchu na tym odcinku, tylko spotęguje kłopoty.

W grupie argumentów środowiskowych są te o konieczności ochrony uzdrowiska Swoszowice (jedynego w Polsce uzdrowiska w granicach dużego miasta), zagrożeniach dla obszaru ochronnego zbiornika wód podziemnych „Bogucice” i cennych przyrodniczo terenów zielonych na terenie Kosocic, Rajska i Soboniowic, które są częścią „zielonych płuc Krakowa”. Zwraca się też uwagę, że likwidacja zieleni będzie oznaczała mniejsze możliwości eliminacji zanieczyszczeń i smogu, który od lat jest poważnym problemem Krakowa.

Korytarz społeczny punktem wyjścia

Wobec protestów i krytyki przedstawionych pomysłów, GDDKiA postanowiła wstrzymać działania mające na celu pozyskanie finansowania na prace przygotowawcze do czasu wypracowania przez samorządowców i mieszkańców tzw. korytarza społecznego. Wytyczne od zarządcy drogi sprowadzają się do ogólnych wskazówek: trasa powinna się zaczynać na autostradzie A4 w okolicach Krakowa i kończyć na drodze ekspresowej S7 w pobliżu węzła Stróża, z uwzględnieniem projektowanej drogi S52, z którą miałaby się łączyć w okolicach Głogoczowa.

Wyznaczony korytarz przebiegu trasy byłby punktem wyjścia do opracowania wariantów jej lokalizacji, które byłyby wskazane w studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym powiązanym z decyzjami o uwarunkowaniach środowiskowych. Przy sprawnym procedowaniu dokładny przebieg nowej drogi mógłby być znany za 2-3 lata, prace rozpoczęłyby się za 6-7 lat, a trasa ekspresowa do Myślenic byłaby gotowa za około 10 lat.

Nad koncepcją korytarza społecznego pracuje specjalna komisja powołana przez Prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Zasiadają w niej eksperci, przedstawiciele wszystkich klubów Rady Miasta Krakowa, samorządowcy z dzielnic, przez które miałaby przebiegać nowa droga, a także reprezentanci wielu miejskich instytucji (m.in. Zarządu Dróg Miasta Krakowa, Zarządu Transportu Publicznego) oraz wydziałów Urzędu Miasta Krakowa (m.in. Kształtowania Środowiska, Gospodarki Komunalnej).

Początkowo GDDKiA oczekiwała, że wypracowanie korytarza społecznego zakończy się do końca czerwca. Na początku miesiąca czas ten wydłużono do 30 września 2022 r. W komunikacie na ten temat napisano: „Zależy nam, aby przedłożony wariant społeczny, został skonsultowany ze środowiskiem naukowym, z osobami mającymi wiedzę i doświadczenie w tym obszarze oraz zaopiniowany przez wyższą uczelnię”.

Zarządca drogi zdecydował się też na upublicznienie pełnego Studium korytarzowego, licząc że ten obszerny materiał analityczny, z metodyką założeń i wyliczeń, uwarunkowań zewnętrznych, formalno-prawnych, przyczyni się do zrozumienia, jak są podejmowane decyzje planistyczne i ułatwi przygotowanie propozycji korytarza społecznego.

Trudny temat

Nie ulega wątpliwości, że wypracowanie pomysłu na przebieg nowego odcinka S7, który nie będzie zbyt mocno ingerował w otoczenie będzie trudne. Teren między Krakowem a Myślenicami jest intensywnie zabudowany, pagórkowaty, na dodatek w wielu miejscach cenny przyrodniczo, związany z ochroną wód. Byłoby nieco łatwiej, gdyby GDDKiA informowała samorządowców, że pracuje nad korytarzami przebiegu S7, gdy ci zgłaszali do zaopiniowania przygotowywane w swoich gminach miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Takich sygnałów nie było.

Trzeba mieć nadzieję, że uda się wskazać możliwy przebieg nowej trasy i po analizie zostanie on zakwalifikowany do dalszych prac przez GDDKiA.

Krzysztof Duliński

Share Button